- Ten tekst ma kilka płaszczyzn. Myślę, że głównym tematem w naszej realizacji są różnego rodzaju "przepaści" pomiędzy postaciami. Niemożność porozumienia się, zmierzch języka, rozbieżny sposób myślenia o świecie, etc. - mówi aktorka MARTYNA ZAREMBA, przed premierą "Lekcji" w Teatrze Nowym w Poznaniu.
Z Martyną Zarembą, aktorką Teatru Nowego w Poznaniu, rozmawia Wiesław Kowalski: Twój kolejny sezon w Teatrze Nowym w Poznaniu rozpoczynasz wrześniową premierą "Lekcji" Ionesco w reż. Waldemara Szczepaniaka oraz próbami do nowego spektaklu Remigiusza Brzyka i Tomasza Śpiewaka, poświęconego wydarzeniom z czerwca 1956 roku. Zapowiada się zatem pracowity sezon, który pozwoli Ci na dalszy rozwój Twoich umiejętności warsztatowych. A o tym każdy młody aktor, tak jak Ty dwa lata po ukończeniu łódzkiej filmówki, przecież marzy. - Nie narzekam na brak pracy, to prawda. Ale nie zapeszajmy. To ulotny zawód. - Teksty Ionesco w bieżącym repertuarze teatrów nie pojawiają się zbyt często. Na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, kiedy po jego utwory sięgali tacy twórcy jak Kantor, Grotowski, Hebanowski, Krasowski, Kreczmar, Tomaszewski, Axer, Laskowska, ważne były dla reżyserów, obok eksponowania poetyckości i humanizmu, odniesienia "t