Ceniona reżyserka Monika Strzępka okazała się trudną w kontakcie i ostatecznie kiepską menedżerką. To, co przystoi rewolucyjnej artystce, nie przystoi dyrektorce. Pisze Rafał Pikuła w „Gazecie Wyborczej”.
22.11.2023, 11:04
Wersja do druku