EN

17.07.2014 Wersja do druku

Wymazywanie odgrywania

Szanowny Panie Jacku, nie chciałabym, żeby odczytywał Pan ten tekst jako polemikę z Pana stanowiskiem. Jak wiadomo, siedzę w bibliotece i po naukach odebranych w Instytucie Kultury Polskiej, nie mogę być zwolenniczką binarnych opozycji i prostych przeciwstawień - pisze Agnieszka Jakimiak w odniesieniu do tekstu Jacka Sieradzkiego.

Wolałabym, żeby patrzył Pan na ten tekst jako na uzupełnienie, wprowadzenie dodatkowego punktu widzenia, próbę rozbicia jednej strukturalnej perspektywy. W Pana artykule z magazynu Odra pojawia się stanowisko, które uważam za niezwykle ryzykowne, a przede wszystkim blokujące możliwość stworzenia w teatrze płaszczyzny żywej, równościowej i demokratycznej debaty. Jego wydźwięk nie dotyczy mnie, ale hierarchii instytucjonalnej obowiązującej zarówno w polskim teatrze, jak w polskich szkołach teatralnych. Mówiąc konkretniej - Pana stanowisko dotyczy aktorów i aktorek oraz siatki przesądów związanych z ich funkcjonowaniem w pracy. I niestety, mam wrażenie, że wprowadzony przez Pana punkt widzenia utrwala najgorsze wyobrażenia o stosunkach w pracy, legitymizuje ich opresyjny charakter i wartościuje je pozytywnie. To, czy osoby pracujące w teatrze, powinny zajmować się Derridą, Barthesem, Czechowem, Sontag, czy Borgesem, uważam w tym kontekście za spraw

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał nadesłany

Autor:

Agnieszka Jakimiak

Data:

17.07.2014