EN

19.12.2022, 15:41 Wersja do druku

Wyjdź na scenę i zagraj. O „Amatorach. Po poprawkach"

„Amatorzy. Po poprawkach” w reż.  Magdaleny Bochan-Jachimek w Konsulacie Kultury w Gdyni. Pisze i Pisze Łukasz Rudziński w portalu trojmiasto.pl.

fot. mat. teatru

Teatr w Trójmieście mieni się różnymi odcieniami. Śledzić można profesjonalistów, pełne witalności i zaangażowania spektakle studenckie czy posiadające niepowtarzalną energię produkcje z udziałem dzieci. Jest też przestrzeń dla dorosłych amatorów, miłośników sztuki, którzy wychodzą na scenę dla własnej przyjemności i - czego dowodzi premiera "Amatorów. Po poprawkach" w Konsulacie Kultury - ku uciesze publiczności, która gotowa jest płacić, by ujrzeć owoce ich pracy.

Grupa W Kaczych Butach, prowadzona przez aktorkę Magdalenę Bochan-Jachimek, w ciągu przeszło dekady swojego istnienia przeszła drogę od teatralnych warsztatów dla dorosłych do formacji teatralnej, wystawiającej spektakle, w których występują amatorzy - osoby dumne z tego miana. Niesłusznie bowiem słowo "amator" kojarzone jest pejoratywnie, a to przecież nie jest określenie profesjonalisty, ale fascynata, sympatyka. Słownik Języka Polskiego nie zna żadnej negatywnej definicji amatorstwa.

Amatorem jest "miłośnik czegoś, osoba znajdująca w czymś przyjemność; człowiek zajmujący się czymś hobbistycznie; osoba mająca upodobanie w czymś, lubiąca coś oraz chętna do nabycia czegoś, zainteresowana czymś". Trudno o lepszą definicję osób, które występują w spektaklu "Amatorzy. Po poprawkach.

Sztukę na zamówienie swojej żony napisał jeden z najlepszych i najbardziej płodnych dramatopisarzy w Trójmieście Szymon Jachimek, który nakreślił dowcipną opowieść spiętą metateatralną klamrą. Kilkoro aktorów tworzących amatorski teatr Kacze Buty jedzie na alternatywny przegląd teatrów amatorskich "Po co to komu?". Będą występować w niewielkiej miejscowości, dla prawdopodobnie nielicznej publiczności, ale to przecież nie ma większego znaczenia. Ktoś chce ich oglądać i zaprosił na festiwal. Dlatego jadą pełni nadziei na dobry występ.

Jednak w ferworze artystycznych dyskusji kierująca za mocno docisnęła pedał gazu, a radiowóz policyjny na sygnale oznacza, że będą kłopoty. Co tu zrobić, by przekonać policjantów, aby nie wręczyli mandatu, na opłacenie którego amatorów z Kaczych Butów po prostu nie stać? Można rozpocząć uteatralizowaną opowieść o... sobie.

Ta pozwoli im przybliżyć publiczności ich pasję, opisać wyrzeczenia, jakim potrafią być cotygodniowe spotkania w gronie podobnie zakręconych na punkcie teatru osób, które przez wiele lat gotowe są poświęcać nie tylko czas, ale też pieniądze, aby móc spełniać swoje marzenia o grze na teatralnej scenie. Nawet jeśli na co dzień wykonują zawody ze sztuką niemające nic wspólnego.

Ta prosta w gruncie rzeczy historia opowiedziana jest z charakterystycznym dla Szymona Jachimka poczuciem humoru (jego głos z offu przybliża nam didaskalia sztuki na początku i na końcu spektaklu). Dlatego znajdzie się w niej miejsce i na słynne "Happy Birthday Mr. President" Marilyn Monroe, i na kilkuminutowy stand-up, i na dyskusję o wegeburgerach z Lidla. Niektóre epizody, jak pogaduchy podczas rozgrzewki mięśni twarzy, bawią do łez. Reżyserująca "Amatorów. Po poprawkach" Magdalena Bochan-Jachimek urozmaica występ swoich podopiecznych, dając im zadania nie tylko aktorskie, ale też ruchowe czy wokalne, z którymi każdy radzi sobie, jak umie.

Widać jednak na pierwszy rzut oka, że występ na scenie Konsulatu Kultury w tej biograficznej, było nie było, sztuce daje wszystkim występującym mnóstwo radości. To osoby dorosłe, przeważnie w wieku średnim, które wychodzą na scenę, bo im się chce. Wolą spędzać czas w teatrze, nie tylko podziwiając kunszt aktorów, ale też pragną wejść w ich rolę, stanąć w blasku reflektorów i zagrać, co łatwe wydawać się może tylko, jeśli siedzi się w wygodnym fotelu na wyciemnionej widowni.

To, licząc dwie obsady, 20 amatorów, którzy realizują swoją pasję w "Amatorach. Po poprawkach". Mniejsze lub nieco większe role czy też epizodyczne rólki grają: Barbara Godlewska, Barbara Franczak-Kulig, Katarzyna Marzec-Okoń, Judyta Niżyńska, Andrzej Orłowski, Oskar Dębowski, Tomasz Waberski, Maciej Natan Miłaszewski, Agnieszka Fudzińska, Aleksandra Pioch, Aleksandra Okonowska, Agnieszka Tulin, Karolina Wicka-Bielawska, Monika Kalka, Jolanta Boniecka, Patrycja Zacharias, Anita Bykowska, Iwona Szwoch, Emanuela Machnikowska i Anna Szałła.

Efekty ich pracy podziwiać można w przeszło godzinnym przedstawieniu. Bardzo ładne, pastelowe kostiumy zaprojektowała jedna z uczestniczek spektaklu, Judyta Niżyńska. Szkoda tylko, że spektakl ma dwa zakończenia, jedno zapożyczone ze "Snu nocy letniej" i kwestii Puka, a drugie zainspirowane prowadzonym od wielu lat w Gdyńskim Centrum Kultury przez Magdalenę Bochan-Jachimek Teatrzykiem Bezwstydnym, polegającym na próbie artystycznej ekspresji dla każdego, kto zechce wyjść na scenę i podzielić się swoimi umiejętnościami, nawet jeśli to deklamacja wiersza czy ulubiona piosenka.


Po zakończeniu spektaklu uczestnicy "Amatorów. Po poprawkach" mają nie wychodzić do braw. Puste miejsce oświetlone reflektorem scenicznym jest potencjalnie miejscem dla każdego widza. Tyle że w "Amatorach..." to puste miejsce zostało wypełnione przez zaangażowanie i pasję amatorów z grupy W Kaczych Butach i powinno dać im się w pełni nasycić brawami, na które zasługują.

Tytuł oryginalny

Wyjdź na scenę i zagraj. O "Amatorach. Po poprawkach"

Źródło:

www.trojmiasto.pl
Link do źródła

Wątki tematyczne