"Miłość niewieścia" z Studia Sztuk Performatywnych im. Yorama Loewensteina w Tel-Awiwie na Międzynarodowym Festiwalu Szkół Teatralnych ITSelF w Warszawie. Pisze Agata M. Skrzypek w Teatrakcjach.
O spektaklu "Miłość niewieścia" z Studia Sztuk Performatywnych im. Yorama Loewensteina w Tel-Awiwie. W swoich utworach Isaac Bashevis Singer opisuje świat, który już na dobrą sprawę nie istnieje, ale wciąż możemy natknąć się na jego odpryski. Jednym z nich są konflikty środowisk żydowskich. Wiecznie żywa tradycja stoi na straży moralności, ale zmieniające swoje oblicze społeczeństwo omija ją - ludzka natura bowiem nie liczy się ani z postępem, ani z regułami. Zisel i Azriel zmagają się z potrójnym problemem - jak żyć jako mąż i żona, jak pogodzić to ze swoją przynależnością kulturową i religijną, jak odnaleźć się w XIX-wiecznym niegościnnym świecie wypełnionym obłudą i nietolerancją. W sensie absolutnym wszystkie namiętności są albo całkowicie głupie, albo niezmiernie mądre, gdyby posłużyć się słowami Singera ze Sztukmistrza z Lublina. Jednak widza nie interesuje osądzanie, czy to, co robią Zisel i Azriel jest dobre. Z