Teatr Wybrzeże to od lat jedna z najważniejszych instytucji kultury na Pomorzu. Chociaż w Gdańsku mieści się jego główna siedziba, to zespół Wybrzeża gra na sześciu scenach, od Sopotu po Pruszcz Gdański. Przyglądamy się wybranym, głośnym spektaklom Teatru Wybrzeże, które najwierniejsi widzowie wciąż mogą pamiętać - pisze Łukasz Rudziński w portalu Trójmiasto.pl.
"Szewcy", reż. Marcel Kochańczyk (1981) Spektakl grany na ówczesnej, sopockiej Scenie Kameralnej Teatru Wybrzeże przeszedł do historii jako popis Joanny Bogackiej w roli księżnej Iriny Wsiewołodnej Zbereźnickiej Podbereznickiej, grającej z budującym kolejną wybitną kreację Henrykiem Bistą w roli prokuratora Scurvy'ego. To drugie podejście do tytułu Witkacego - pierwsze prapremierowo na deskach Wybrzeża wystawił w 1957 roku Zygmunt Hübner, mając w obsadzie Lucynę Legut, Tadeusza Gwiazdowskiego, Lecha Grzmocińskiego i Edmunda Fettinga. Tamto przedstawienie spadło z afisza zaraz po premierze, bo ówczesne władze odebrały groteskowo-przenikliwą sztukę Witkacego jako atak na siebie. O spektaklu Marcela Kochańczyka Tadeusz Rafałowski tak pisał w "Głosie Wybrzeża": "To, co dla nas dziś w "Szewcach" najistotniejsze, a więc zawarte w nich społeczne prognozowanie - przekazał Marcel Kochańczyk z mądrym umiarem, czysto, bez ekstrawagancji, z wydobyciem