Bachantki w Częstochowie
W Częstochowie zaistniał spektakl dynamiczny, będący wypowiedzią bardzo interesującą, poruszający odbiorcę. Realizacja "Bachantek" jest ogromnie zwarta. Zespół pod wodzą reżysera Pawła Łysaka tak precyzyjnie zazębił wszystkie elementy teatralnej wizji, że trudno je wypreparować w próbie analizy. Kiedy wraca się myślą do premierowego wieczoru, odnajduje się w sobie zapamiętane ogólne wrażenie artystyczne, kilka wybranych scen, efektów, silnie jednak umocowanych w całości. Poziom myślenia o antycznej tragedii wyznaczają już aranżujące sceniczną przestrzeń kolumny. Jedynie ich smukłość i rozstawienie sugerują, że wkraczamy w świat antyku. Ich forma i konstrukcja są zupełnie współczesne - drut spleciony w surowe zbrojenia oszalowane drewnem. Idea antyku w transpozycji epoki betonu. Tło neutralne w barwie, niepokojące w funkcji, znikające w mroku sceny, by zaistnieć powołane do swoich zadań dramatycznych (Bachantki ogarnięte szałem ude