Logo
Aktualności

Wrocław. W czerwcu premiera spektaklu „Kiedyś różą byłam, dziś gniję w kanale”

14.05.2025, 11:17 Wersja do druku

Ośrodek Kultury i Sztuki we Wrocławiu wspólnie z B&D Consulting zapraszają na premierę spektaklu zatytułowanego „Kiedyś różą byłam, dziś gniję w kanale", 6 i 7 czerwca 2025  w Sali Teatru Laboratorium (Instytut im. Jerzego Grotowskiego we Wrocławiu). Spektakl w reż. Roberta Traczyka to historia o Róży Luksemburg, łącząca elementy teatru politycznego, groteski i komiksowej narracji.              

fot. mat. teatru

Róża Luksemburg po 106 latach wychodzi z kanału we Wrocławiu pomimo, że „wpadła” do kanału w Berlinie? I idzie ta Róża przez ten Wrocław w 2024, spotyka dziwnego typa, chyba Bakunina, Lewicowe Polityczki, Hutmena itp. Próbuje ich wezwać do rewolucji proletariackiej ta nasza superbohaterka superprodukcji superbohaterskiej (ewentualnie komiksu przygodowego). Na jej drodze tyle walki, tyle rozczarowań, tyle krzywd, tyle wzruszeń, tyle idei – że starczy światu na kolejne 200 lat późnego kapitalizmu.

Twórcy:
Tekst: Robert Traczyk, Magdalena Walkiewicz
Reżyseria: Robert Traczyk
Scenografia i kostiumy: Paulina Krupa
Muzyka: Der Slapstick Tod
Reżyseria światła: Daniel Kuman Kuźma

Konsultacje choreograficzne: Magdalena Górnicka-Jottard

Asystent reżysera: Siarhei Artsiomenka

Obsada: Paulina Krupa, Igor Paszczyk, Magdalena Walkiewicz

Podziękowania dla Adriana Lewandowskiego za wypożyczenie sukienki ze swojej kolekcji.

Daty pokazów:              
6 czerwca 2025, godz. 19.00, PREMIERA         
7 czerwca 2025, godz. 19.00   
Spektakl dla widzów 15 +          
Miejsce: Instytut im. Jerzego Grotowskiego, Sala Teatru Laboratorium, Rynek-Ratusz 27, Wrocław

Bilety w cenie: 35 zł do nabycia na: ekobilet.pl
oraz (w przypadku niewyczerpania puli) na 40 minut przed spektaklem w Instytucie im. Jerzego Grotowskiego, Sala Teatru Laboratorium, Rynek-Ratusz 27, Wrocław
Liczba miejsc ograniczona. Miejsca są nienumerowane.

Fragment recenzji:

„Kiedyś Różą byłam, dziś gniję w kanale” w reż. Roberta Traczyka to rozpisana na trójkę aktorów, żartobliwie skonstruowana opowieść o tym, że duch rewolucji nie ginie. Przemieszcza się jedynie jak tytułowa Róża przez czasy i przestrzenie w czerwonej sukni, chcąc rozniecić emocje proletariatu. Kabaretowy rys tekstu Roberta Traczyka i Magdaleny Walkiewicz, który z czytania performatywnego przerodził się w pełnoprawny spektakl teatralny, śmieszy, ale i zastanawia. Z jednej strony Róża w opuszczonej hali znajdzie robotnika, który dmucha balony na Święto Pracy, z drugiej zderzy się ze specyfiką funkcjonowania w gigantycznym magazynie międzynarodowej korporacji.
Paulina Krupa zastosowała scenograficzne minimum: aktorzy pojedynczymi elementami kostiumów sugerują, kim aktualnie są. Spektakl opiera się na tekście i prostych działaniach teatralnych. Bohaterowie mówią o tym, że każde pozytywne, kapitalistyczne działanie może mieć swój negatywny rewers, o którym na początku się nie myśli.           
Ze sceny pada dużo słów, które dziś brzmią anachronicznie, a jednocześnie przypominają o godności pracownika i jego podstawowych prawach. Może to nie Róża zagubiła się w kanałach czasoprzestrzennych, ale wyczuła moment, żeby przypomnieć pewne podstawy, które ludzie zagubili gdzieś po drodze? Duch rewolucji jest obecny w świadomości ludzi w każdym czasie – wystarczy iskra: nawet pod wodą…
Joanna Marcinkowska, Zagubiona Róża L. (Fb/PestkaFestival, 2.05.2025)

Premiera spektaklu odbyła się w ramach Konkursu  [RE]zydencje Festiwal PESTKA

Źródło:

Materiał nadesłany

Sprawdź także