EN

27.12.2005 Wersja do druku

Wrocław. Spór o Klatę w Notatniku Teatralnym

Jedni widzą w nim bezkompromisowego artystę, wskrzesiciela idei teatru politycznego. Inni uważają, że uprawia myślową i estetyczną tandetę. Przedstawienia Jana Klaty wzbudzają zachwyt i ostrą krytykę, rzadko - chłodną obojętność.

Monograficzne numery "Notatnika Teatralnego" są zredagowane tak, żeby można było do nich wracać nawet po wielu miesiącach - jak do książki. Rozmowy z głównym bohaterem, jego współpracownikami, krytyczne omówienia i analizy przedstawień, polemiki recenzentów. Tak jest i tym razem. Prześwietlono Klatę na wszystkie możliwe sposoby - jest Jan Klata jako dramatopisarz, jako niezłomny socjalista albo mistrz autokreacji, jako student, który z Warszawy ucieka do Krakowa. Występuje też jako żarliwy katolik, ojciec i mąż. I oczywiście na pierwszym miejscu jako reżyser. "Nie wzdraga się przed ukazywaniem i komentowaniem w teatrze rodzimej rzeczywistości - pisze Rafał Węgrzyniak w tekście Niepoprawny . - (...) Klata jest obdarzony temperamentem publicystycznym i ma zdecydowane poglądy na kwestie polityczne czy religijne. Należy więc do nielicznych młodych reżyserów usiłujących uprawiać teatr społeczny na przekór rozpowszechnionemu po 1989 roku przekona

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nowe numery: Spór o Klatę

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 300

Autor:

Marek Radziwon

Data:

27.12.2005

Realizacje repertuarowe
Festiwale