Ostatni w tym roku numer Notatnika Teatralnego ma jednego głównego bohatera - reżysera Jana Klatę.
To w tej chwili jedno z najpopularniejszych nazwisk młodego pokolenia twórców teatralnych. Numer nie przez przypadek miał swoją premierę na warszawskim Klata Fest, gdzie pokazane zostały wszystkie dotychczasowe spektakle reżysera. W tym zrealizowane na Dolnym Śląsku - wałbrzyski "Rewizor" i wrocławskie "Lochy Watykanu" i "Nakręcana pomarańcza". "Notatnik" otwiera rozmowa z Krystianem Lupą, profesorem Klaty z Krakowa, który przyznaje się, że zaniedbał jednego z ciekawszych uczniów. Rafał Węgrzyniak pisze o tym, jak krytyka ocenia przedstawienia Klaty. I przy okazji o wieloznaczności samych spektakli. Żona Klaty, scenografka Justyna Łagowska, opowiada o wspólnej inspiracji i zaraźliwej charyzmie męża. Jest wreszcie sam Klata. W rozmowie z naczelnym "Tygodnika" Krzysztofem Mieszkowskim mówi o inspiracjach i nowych pomysłach, jak realizacja projektu "Transfer". A zainteresowanych muzyką w spektaklach Klaty odsyłam do artykułu Justyny Kowalskiej, która z