Zbliża się koniec remontu gmachu Opery Wrocławskiej. Jednym z jego ostatnich etapów jest montaż foteli - stylowych, obitych w purpurową tkaninę i spełniających wymogi akustyki w bogato zdobionej sali.
Niestety, fotele nie są - jak pierwotnie planowano - wyposażone w specjalne, wmontowane w oparcie ekrany, dzięki któremu widzowie mogliby śledzić tłumaczenie libretta. Z powodów oszczędnościowych wybrane zostało rozwiązanie sprawdzone podczas superprodukcji w Hali Ludowej: tekst będzie wyświetlany na podłużnym ekranie zawieszonym ponad sceną. Choć zamontowano dopiero połowę z 760 foteli (są produkowane w Gdańsku i na bieżąco dowożone), w odnowionej sali już odbyła się jedna premiera: we wrześniu publiczność oglądała "Halkę" w reżyserii Laco Adamika, siedząc na wypożyczonych z wrocławskich teatrów plastikowych krzesłach. Po kilku spektaklach gmach przy ul. Świdnickiej ponownie zamknięto i oddano w ręce ekipy remontowej. Do marca. Na zdjęciu: opera po remoncie.