W sobotę w Centrum Sztuk Performatywnych Piekarnia odbędzie się światowa prapremiera poetyckiej opery "Vermilion Calm" japońskiej kompozytorki Keiko Fujiie w reżyserii Pii Partum. Partnerem wydarzenia jest Instytut Grotowskiego.
Kolejne spektakle zaplanowano na 20 i 21 września.
Opera japońskiej kompozytorki łączy współczesne europejskie myślenie teatralne z tradycyjnym teatrem japońskim.
W rozmowie z PAP reżyserka Pia Partum powiedziała, że z pomysłem zrealizowania w Polsce opery zwróciła się do niej w czerwcu ubiegłego roku kompozytorka Keiko Fujiie.
"Wszystko zaczęło się parę lat temu, kiedy Keiko Fujiie przyjechała do Polski na Warszawską Jesień i obejrzała tam operę współczesną, którą reżyserowałam, a kontratenor Kuba Monowid grał tam główną rolę. Okazało się później, że marzeniem kompozytorki jest, abym ja wyreżyserowała, a Kuba zagrał w jej operze, którą napisała właściwie pod jego głos" - opowiadała.
"Zaraz po tym, gdy Keiko skontaktowała się ze mną, przyjechała do mnie z Japonii na kilka dni, aby porozmawiać o tym projekcie. Od tego momentu doprowadziłyśmy, mimo epidemii, do niezwykłego przedsięwzięcia" - mówiła reżyserka.
Partnerem projektu jest Instytut Grotowskiego, a spektakl odbędzie się w należącym do niego Centrum Sztuk Performatywnych Piekarnia.
"Zastanawiałyśmy się, które miejsce w Polsce pasowałoby do tego typu projektu i wpadła mi do głowy Piekarnia. Później wszystko się potoczyło bardzo szybko, bo właściwie po paru godzinach już mieliśmy zaproszenie od Instytutu Grotowskiego. Ta przestrzeń jest fascynująca, to jedna z moich ulubionych nowych teatralnych przestrzeni, jakie ostatnio powstały w Polsce. Poza tym wydaje mi się, że z racji różnych kierunków zainteresowań Instytutu Grotowskiego ten projekt dobrze się tu wpasowuje" - tłumaczyła.
Libretto Angielki Laurie Randolph opowiada o miłości, przemijaniu, śmierci i niespełnionym marzeniu. Jak zwróciła uwagę reżyserka, jego poetycka forma nie ma nic wspólnego z operą, jaką sobie wyobrażamy.
"Nie ma tu żadnej akcji, przygód czy perypetii. Myślę, że sposób, w jaki libretto zostało napisane, może bardzo przypominać haiku w sposobie stosowania metafor czy używania niektórych sformułowań, które są bardzo japońskie w swoim charakterze" - mówiła.
"Mimo że libretto opowiada o miłości, dowiedziałam się od Keiko, że do czasów II wojny światowej w japońskim języku nie istniało w ogóle słowo +kocham cię+. Przeciwieństwa tego słowa istniały, natomiast nikt nikomu nie wyrażał w taki sposób miłości. To pokazuje, jak odległa jest to kultura" - dodała reżyserka.
W głównej roli męskiej wystąpi kontratenor Jan Jakub Monowid. Pozostali współtwórcy to uznani na arenie międzynarodowej artyści, m.in. gitarzystka Kanahi Yamashita, Retsuzan Tanebe - wirtuoz shakuhachi - tradycyjnego japońskiego fletu bambusowego,; a także wybitna mezzosopranistka Urszula Kryger. Autorką scenografii jest Magdalena Maciejewska.
Realizatorzy zapowiadają, że spektakl będzie mieszanką współczesnej muzyki europejskiej, jazzu, opery i japońskiej tradycyjnej improwizacji.
Projekt dofinansował minister kultury i dziedzictwa narodowego z Funduszu Promocji Kultury w ramach programu "Muzyka", realizowanego przez Instytut Muzyki i Tańca. Honorowy patronat nad wydarzeniem objęła ambasada Japonii w Polsce.
Keiko Fujiie to wielokrotnie nagradzana kompozytorka w Japonii i za granicą, dwukrotna zdobywczyni prestiżowej nagrody Otaka przyznawanej przez NHK Symphony Orchestra za wybitną kompozycję symfoniczną. W latach 2001-2014 założyła i prowadziła gitarowy Kazuhito Yamashita Family Quintet, dla którego również komponowała. Od 2015 r. współpracuje z tancerzem japońskiego stylu Butoh Orlandem Verdú, z którym współtworzy adaptację "Dzwonnika z Notre Dame" Victora Hugo. W 2018 r. Fujiie i Verdú zaprezentowali w Barcelonie wspólne multidyscyplinarne dzieło "Nagasaki-Wilderness Mute", nawiązujące do tragedii Nagasaki po zrzuceniu na to miasto amerykańskiej bomby atomowej. Obecnie pracuje z fundacją Francisa Kéré nad nowym projektem operowym w Burkina Faso.