EN

2.09.2022, 08:20 Wersja do druku

Wrocław. Prapremierowa „Syrena. Anatomia miłości” w WTW

Wrocławski Teatr Współczesny zaprasza10 września o godz. 19 na prapremierę spektaklu „Syrena. Anatomia miłości” Zuzanny Bojdy, na motywach opowiadania Amandy Lee Koe, w reżyserii Darii Kopiec.

fot. mat. teatru

Syrena. Anatomia miłości to opowieść o tęsknocie za bezwarunkową miłością i pragnieniu bycia kochanym/kochaną, czerpiąca z realizmu magicznego i świata roślin.

– Interesowała nas nienormatywność. Magiczno-psychologiczna tkanka narracji opowiadania Amandy Lee Koe przysłużyła się początkowemu założeniu skonfrontowania ludzkiej seksualności ze światem roślin. W ten sposób powstała wielowątkowa opowieść o głębokiej potrzebie bliskości w świecie nastawionym na skrajną indywidualność, wzmacniającym poczucie osamotnienia oraz izolacji – mówi Daria Kopiec, reżyserka. I zapowiada, że świat sceniczny spektaklu – podobnie jak w opowiadaniu Syrena – będzie korzystał z realizmu magicznego.

– W spektaklu podążamy tropem poszukiwania odpowiedzi na pytanie, kim jesteśmy, czym jest nasza płeć, jak ograniczają nas płeć kulturowa i system, w którym żyjemy oraz co się stanie, jeśli trochę porzucimy to antropocentryczne myślenie i zaczniemy po prostu czuć; damy sobie wolność i pobędziemy ze swoimi ciałami, spróbujemy być trochę jak syreny i rośliny – niczym fantastyczne stworzenia, a niekoniecznie ludzie – podkreśla Zuzanna Bojda, autorka sztuki.

Dodaje, że w spektaklu spotkają się ze sobą hybrydyczne postacie wzięte z mitologii. – Powstało – jak to nazywam – czułe monstruarium postaci z różnych tekstów kultury, dla których odbicia szukałyśmy we współczesnych problemach związanych z byciem niedopasowanym do społecznych schematów. Namnożenie postaci niesamowitych, spotkanie ich ze sobą i oddanie im głosu pozwala poprzyglądać się sobie samym, porozmawiać o tym, co ogranicza nas w dzisiejszym świecie – mówi Zuzanna Bojda.

Bardzo ważną rolę w spektaklu odegra muzyka na żywo. – Nie ma nic mocniej działającego na zmysły niż dźwięk żywych instrumentów na scenie. Muzyka realizowana przez Aleksandrę Gronowską i Michała Litwińca, poza aspektem budowania atmosfery, porządkuje świat retrospekcji, wewnętrznej projekcji bohaterów, ale też wchodzi w dialog z ich emocjami, budując mistyczny świat – wyjaśnia Daria Kopiec.

Choreografka Magda Fejdasz zwraca uwagę na to, że w czasie prób Michał Litwiniec i Aleksandra Gronowska proponowali motywy muzyczne dla scen i postaci. – W oparciu o cielesność bohaterów tworzyliśmy dla nich strategie ruchowe. Improwizując ruchowo, inspirowaliśmy muzyków do rozwijania ich motywów muzycznych, które z kolei inspirowały nas do tworzenia postaci i towarzyszących im nastrojów – relacjonuje Magda Fejdasz. – Oprócz Syreny bohaterami są inne hybrydy, które nie manifestują się zewnętrznie tak mocno jak ona, ale ich hybrydyczność podkreślają rytmy, napięcia i tempa ich działalności w obrębie sceny. W pracy z ciałami aktorów skupialiśmy się na poszukiwaniu zwierzęcych aspektów tych postaci – wyjaśnia autorka choreografii.

– Bardzo ważne jest, żeby kostiumy były dla widzów punktami odniesienia do tego, kim może być dana postać i jakie są jej cechy. Najtrudniejszy w zaprojektowaniu był dla mnie kostium Syreny, czyli pół-kobiety, pół-ryby. Przełożenie tego na język teatralny jest trudniejsze niż na język filmowy, gdzie pomocne są chociażby efekty specjalne. Musieliśmy poprzez kostium pokazać tę postać jak najbardziej realistycznie, a jednocześnie teatralnie – wyjaśnia Pati Fitzet, autorka kostiumów. I dodaje, że lubi pracować na pograniczach dobrego smaku. Przykładem tego jest lateksowy kostium dla granej przez mężczyznę Paniki – abstrakcyjnej postaci będącej zmaterializowaną emocją.

Prapremiera spektaklu Syrena. Anatomia miłości już 10 września o godz. 19:00 na Scenie na Strychu Wrocławskiego Teatru Współczesnego. Kolejne spektakle: 11, 13 i 14 września. Szczegóły i bilety: www.wteatrw.pl

Źródło:

Materiał nadesłany

Wątki tematyczne