Ministerstwo Kultury drastycznie zmniejszyło dotację na instytucje podległe urzędowi marszałkowskiemu - pieniędzy będzie niemal 5 razy mniej niż rok temu. Podobne cięcia dotyczą wszystkich województw.
Na 17 dolnośląskich placówek (w tym m.in. teatry, muzea, filharmonie, Ośrodek Kultury i Sztuki oraz festiwal Wratislavia Cantans) w ubiegłym roku minister przeznaczył około 10 mln zł, w tym - niewiele ponad 2, co nie wystarczy na utrzymanie tych instytucji. Żeby przetrwać, ich dyrektorzy muszą starać się o dodatkowe dofinansowanie w ministerstwie. - Skala zmiany jest porażająca - ocenia Paweł Moras, dyrektor departamentu spraw społecznych urzędu marszałkowskiego. - Takie działanie oznacza wtórną centralizację. Powierza się samorządom prowadzenie instytucji kultury, a potem zabiera się pieniądze. To niebezpieczna sytuacja - środków może nie starczyć dla wszystkich, a ich przyznanie będzie zależało od subiektywnej oceny urzędnika w ministerstwie. Dyrektorzy instytucji powinni jak najszybciej wysłać wnioski do Warszawy - ocenia Moras. Dużo zależy od ich aktywności w zdobywaniu dodatkowych pieniędzy. Jak zostaną rozdzielone przyznane 2 miliony? -