W przyszłym sezonie Krzysztof Mieszkowski [na zdjęciu] nadal będzie kierował Teatrem Polskim.
Decyzję o odwołaniu go ze stanowiska podjął jeszcze Andrzej Łoś, były marszałek województwa dolnośląskiego. Dyrektorowi zarzucano złe zarządzanie teatrem oraz niegospodarność. Załoga stanęła za nim murem, akcję protestacyjną poparli współpracujący z nim dramaturdzy. Współprowadzący teatr minister kultury wahał się, czy go odwołać, choć twierdził, że szuka nowego kandydata na szefa Polskiego. Jego nazwisko mieliśmy poznać jeszcze w marcu. Okazało się, że kierowaniem najważniejszą dolnośląską sceną nie jest zainteresowany Jerzy Stuhr, bardziej odpowiada mu praca we Florencji niż we Wrocławiu. Polskiego nie chce objąć też inny z wymienianych kandydatów - Zbigniew Zapasiewicz. I mimo wcześniejszych zapowiedzi minister Bogdan Zdrojewski zdecydował, że nie ogłosi konkursu na nowego dyrektora.