EN

22.06.2015 Wersja do druku

Wrocław kocha teatr

- Stabilność zatrudnienia raczej mnie nie dotyczy. Nawet nie chce mi się wyliczać, ile razy wykonałam pracę, za którą nie dostałam wynagrodzenia. Należę do grupy społecznej "czekam na przelew" i rozumiem, jak bardzo może być frustrujące poczucie, że lepiej nie będzie. Myślę, że to jest główny ból ludzi wchodzących w dorosłość, brak nadziei, że jak naprawdę się przyłożą, to coś osiągną - mówi Maria Wojtyszko, która wspólnie z Jakubem Kroftą podsumowuje tegoroczny Przegląd Nowego Teatru dla Dzieci we Wrocławiu. Z twórcami rozmawia Agnieszka Michalak.

Agnieszka Michalak: Zakończyła się trzecia edycja Nowego Przeglądu. Chyba już zdążyliście ochłonąć? Czujecie ulgę, a może niedosyt? Maria Wojtyszko: Jestem bardzo zadowolona. Organizacją Przeglądu zajmuje się tak naprawdę niewielka grupa ludzi, którzy na co dzień pracują w teatrze i mają na głowie też inne zadania. Mimo to dają z siebie wszystko, żeby atmosfera Przeglądu była jak najbardziej przyjazna dla dzieci, rodziców i gości. Jakub Krofta: Myślę, że największym sukcesem tego wydarzenia jest klimat, którego nie dałoby się osiągnąć, gdyby pracownicy WTL-u nie wkładali serca w to, co robią. Potwierdzam - klimat przeglądu jest niepowtarzalny. Widziałam zadowolne dzieciaki, które wychodziły z warsztatów, przedstawień i spotkań. Zachwyconych i aktywnych rodziców. Z czego jesteście najbardziej dumni? M.W. Udało się zrealizować założenie, że większość warsztatów zakończy się konkretnym efektem, który można będzie poka

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wrocław kocha teatr

Źródło:

Materiał własny

Materiał własny

Autor:

Agnieszka Michalak

Data:

22.06.2015