To jedyny zagraniczny film o Moniuszce, niezwykły obraz z 1940 roku opowiadający o naszym narodowym kompozytorze, który odmienia los kantora wileńskiej synagogi. Zobaczymy go w sobotę w Ossolineum, a na projekcję pójdziemy spacerem.
W tym roku obchodzimy 200-lecie urodzin kompozytora i świętujemy je hucznie, przynajmniej oficjalnie. Sejm ustanowił rok 2019 Rokiem Stanisława Moniuszki, podkreślając w uzasadnieniu uchwały, że jego dorobek jest zakorzeniony w narodowej tradycji muzycznej, a jego wielkie opery "dotykają sedna idiomu polskości". Ale w rzeczywistości Moniuszki nie znamy, kompozytor nie doczekał się wciąż porządnej monografii, a badania nad jego twórczością są więcej niż skromne. Trudno uwierzyć, że jego najsłynniejsze opery znamy z XX-wiecznych opracowań, zaś wczesna twórczość została niemal całkowicie zapomniana. Warto więc korzystać z takich rocznic, żeby porozmawiać o Moniuszce i go posłuchać. W sobotę nie tylko porozmawiamy i posłuchamy, ale i zobaczymy. Ossolineum sprowadziło bowiem film amerykański "Overture to Glory" z 1940 roku, jeden z ostatnich przedwojennych obrazów w jidysz. To jedyny w historii zagraniczny film o Stanisławie Moniuszce. Polsk