Muzyka z indyjskiego Pendżabu i pieśni Berberów zabrzmią w piątek na zakończenie 9. Brave Festivalu. Finał też będzie mieć dziecięcy projekt Brave Kids, czyli spektakl przygotowany przez ponad setkę dzieci.
Przez tydzień występowały u nas zespoły, które dzięki izolacji od współczesnego świata zachowały tradycyjne obrzędy. Teraz poznamy Hourię Aichi z Algierii - przedstawicielkę ludu Shawiya zamieszkującego górski region Aures. Komponować zaczęła w młodości, ale zadebiutowała w wieku 35 lat, prezentując poezję śpiewaną ze swojego regionu - cykl świętych, tradycyjnych utworów przy akompaniamencie bębna ramowego bandir i fletu trzcinowego gasba. To muzyka podobna do jazzu i improwizacji, którą tworzy z kwintetem L'Hijâz'Car ze Strasburga. Wspólnie opowiadają legendy o mitycznych jeźdźcach, wyznawcach starych rycerskich zasad. Dawnych tradycji trzyma się też Rupinder Bedi, wokalistka z serca Indii, która oprócz wykonawstwa zajmuje się też teorią muzyki. Śpiewa i naucza o gurbani - tradycyjnej muzyce Guru Sikhów, pochodzącej ze świętej księgi wypełnionej hymnami. Każdy z nich śpiewa się w odpowiednim cyklu i gra na specjalnym instrumencie, w