Poseł LPR Janusz Dobrosz twierdzi, że za dyrekcji Wojciecha Kościelniaka w teatrze Capitol nie powstała wielka sztuka. Ale nie był w tym czasie na żadnym spektaklu. Z posłem Januszem Dobroszem i Konradem Imielą, kandydatem na dyrektora Capitolu, rozmawia Tomasz Wysocki z Gazety Wyborczej - Wrocław.
Od ministra kultury i dziedzictwa narodowego Kazimierza Michała Ujazdowskiego Dobrosz domaga się interwencji i sugeruje zablokowanie nominacji Konrada Imieli, wskazanego przez miasto następcy Kościelniaka. Ale już wiadomo, że minister posła nie posłucha, bo wsparł kandydaturę znanego wrocławskiego aktora. Z interpelacji posła Dobrosza: Klasyczny repertuar operetkowy [w Teatrze Muzycznym Capitol - przyp. red.] wyparty został przez pseudoartystyczny stek wulgaryzmów i dziwactw, gloryfikacji narkotyków, erotyzmu i dewiacji, nazywanych eksperymentem (...). Wizja Teatru przedstawiana przez pana Konrada Imielę godzi w dobre miano instytucji kulturalnej będącej na utrzymaniu podatników, którzy chcą kultury polskiej, osadzonej w wartościach naszej cywilizacji. Następca Pana Kościelniaka "pomazany" przez władze Wrocławia doprowadzi do upadku tej prestiżowej jednostki i zniszczy tradycję wrocławskiej operetki. *** Rozmowa z posłem Januszem Dobroszem Miałem jak