Dyrektorka programowa festiwalu Dialog-Wrocław mówi o pożegnaniu z imprezą i niechęci urzędników, wrocławski ratusz zaprzecza. Pomysłodawczyni wydarzenia Krystyna Meissner chce zaś, by najważniejszy międzynarodowy festiwal teatralny w Polsce pozostał w mieście.
Co dalej z Międzynarodowym Festiwalem Teatralnym "Dialog-Wrocław"? Przez ostatnie 20 lat w ramach tej jednej z najważniejszych imprez teatralnych stolica Dolnego Śląska gościła największe nazwiska europejskiej reżyserii, jak Christoph Marthaler, Luk Perceval, Oskaras Koršunovas, Oliver Frljić, Angélica Liddell czy Ivo van Hove. Wcześniej zaś: Jerzy Grzegorzewski, Eimuntas Nekrošius czy Peter Brook. Twórczynią festiwalu była w roku 2000 Krystyna Meissner – reżyserka, w trakcie swojej kariery dyrektorka Starego Teatru w Krakowie, Wrocławskiego Teatru Współczesnego, teatrów w Toruniu i Zielonej Górze, a także pomysłodawczyni festiwalu Kontakt w Toruniu.
Teraz, gdy trwa nowa edycja festiwalu, przyszłość Dialogu stanęła pod znakiem zapytania.
- Jubileuszowa, 10. edycja będzie ostatnią odsłoną tego festiwalu - powiedziała dyrektorka programowa Dialogu Olga Nowakowska w wywiadzie dla wrocławskiej „Wyborczej". W rozmowie dla branżowego portalu Teatralny.pl Nowakowska mówiła też o powodach tej decyzji, nie wskazała jednak konkretnego momentu jej podjęcia ani tego, kto właściwie ją podjął.
Ratusz: nie my decydujemy. Meissner: Zostawcie Dialog!
Poprzedni dyrektor programowy festiwalu Tomasz Kireńczuk skierował do władz Wrocławia list otwarty. Pisze w nim m.in. „[P]odjęcie decyzji o likwidacji festiwalu w zaciszu gabinetów, w oderwaniu od kontekstu, odpowiedzialności i znaczenia, jaki ten festiwal miał nie tylko dla Wrocławia, bez jakichkolwiek konsultacji, a też, jak sądzę, próby znalezienia nowych kierunków rozwoju festiwalu, jest dowodem na to, że we Wrocławiu nie ma miejsca nie na Dialog, ale na dialog". Kireńczuk zadał włodarzom wiele pytań, w tym: kiedy podjęta została decyzja o likwidacji Dialogu i kto był jej autorem, a także co to znaczy, że „formuła festiwalu się wyczerpała".
Z prośbą o komentarz zwróciliśmy się do wrocławskiego ratusza. Grzegorz Rajter z biura prasowego stwierdził, że… planów likwidacji imprezy nie ma. Odesłał „Wyborczą" do wypowiedzi z konferencji zapowiadającej obecną edycję.
– Z naszego punktu widzenia, jako organizatorów życia kulturalnego w mieście, festiwal Dialog zawsze należał do najważniejszych i najgłośniejszych przedsięwzięć w życiu Wrocławia – powiedział wtedy Jerzy Pietraszek, dyrektor wydziału kultury urzędu miejskiego. – To był znakomity pomysł Krystyny Meissner, która wymyśliła tę formułę w roku 2000, a już rok później Dialog został zorganizowany po raz pierwszy. Zawsze odbywał się jako biennale, skomponowany ze znakomitych spektakli, które twórczyni festiwalu do nas ze świata przywoziła. Chcielibyśmy, żeby tej rangi wydarzenie zawsze odbywało się we Wrocławiu, ale jego przyszłość będzie oczywiście zależała od pomysłodawczyni festiwalu, dziś nestorki reżyserów polskich – podkreślił.
Urzędnicy twierdzą zatem, że to 88-letnia dziś Krystyna Meissner jako autorka koncepcji festiwalu będzie decydować o tym, co będzie dalej z imprezą.
- Jestem jak najbardziej za tym, żeby festiwal Dialog został! – mówi „Wyborczej" Krystyna Meissner. - Ktoś go musi tylko organizować. Chętnych jest sporo. Dla urzędników może to kłopot i pieniądze – ale najważniejsze w festiwalu Dialog jest spotkanie, to, że poznajemy twórców z innych krajów, że zaczynamy się wszyscy lepiej rozumieć. Dialog powinien zostać.