EN

3.10.2008 Wersja do druku

Wrocław: Bunt fuksów ze szkoły aktorskiej

Studenci pierwszego roku Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej we Wrocławiu buntują się przeciw tradycji gnębienia pierwszego roku, tzw. fuksówce. Część zamierza odmówić wykonywania głupich poleceń starszych kolegów - pisze Tomasz Wysocki w Gazecie Wyborczej - Wrocław.

- Jesteśmy po prostu wyczerpani psychicznie i fizycznie. To nie jest ani zabawne, ani niczego nas nie uczy - mówią studenci pierwszego roku aktorstwa wrocławskiej PWST. Fuksówka polega na tym, że w ciągu dwóch pierwszych tygodni roku akademickiego studenci pierwszego roku wykonują polecenia starszych roczników. W środę przed budynkiem Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej we Wrocławiu piątka młodych ludzi skandowała: "Fuksy Józefa Bez Ręki (to nazwa grupy) żegnają magistra sztuki, mistrza, wicemistrza". - Nierówno. Jeszcze raz - rozkazywał im ogolony na łyso magister sztuki, czyli absolwent PWST. W tym roku fuksowanie wygląda tak: pierwszy rocznik stawia się do szkoły na siódmą rano. Przez godzinę, do planowych zajęć, jedni stoją na baczność, inni ćwiczą scenki aktorskie, jeszcze inni skandują powitania. Potem jest ponad 10 godzin normalnych wykładów i ćwiczeń. A po nich kolejna, wieczorna porcja zadań dla fuksów, która kończy się grubo p

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wrocław: Bunt fuksów ze szkoły aktorskiej

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Wrocław nr 232 online

Autor:

Tomasz Wysocki, Jerzy Sawka

Data:

03.10.2008