Wrocław wyraźnie postawił na kulturę i to się sprawdza. A my w Warszawie wciąż musimy ćwiczyć - pisze Agnieszka Kowalska w Gazecie Wyborczej - Stołecznej.
Kilka dni spędziłam we Wrocławiu na trwającym tam właśnie Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Nowe Horyzonty. I mój wniosek z tego krótkiego pobytu w Europejskiej Stolicy Kultury jest taki, że Wrocław tą stolicą kultury jest - i to już teraz, a nie w planach na 2016 rok. Już są tam dwa liczące się festiwale filmowe (Nowe Horyzonty, American Film Festival), już we wrześniu odbędzie się Europejski Kongres Kultury w niezwykle atrakcyjnym rejonie Hali Stulecia, już możemy zwiedzać odrestaurowaną w 2010 r. Synagogę pod Białym Bocianem. Jakby tego było mało, na scenę kina Helios wyszedł w piątek dyrektor Wratislavia Cantans Andrzej Kosendiak i wraz z Romanem Gutkiem zaprosił nas na 2013 rok do budowanej już przy pl. Wolności supernowoczesnej siedziby Narodowego Forum Muzyki, która służyć będzie również widzom festiwalu. To był cios w samo serce Warszawy. Wrocław wyraźnie postawił na kulturę i to się sprawdza - rozwijają się całe kwartał