W czwartek przed południem na pl. Solnym stanął... stary autobus. Okazuje się, że ma to związek z festiwalem "Sceny na ulicy", który rusza wieczorem i potrwa do niedzieli.
Łódź przewożąca imigrantów, życie w bombardowanym mieście - od dziś wrocławianie będą mogli za darmo obejrzeć spektakle o takiej tematyce. Sceną będzie Rynek i najbliższe okolice. Organizatorzy rozbrajają stereotyp związany z teatrem ulicznym, zgodnie z którym aktorzy mają nas rozbawić. Tu cel jest inny - zamiast zabawy artyści z Poznania, Warszawy i czeskiej Pragi zafundują nam ostry wstrząs. - Wszystko jest podporządkowane fabule i przesłaniu. Przykładem jest "Arka", najsłynniejszy spektakl plenerowy Teatru Ósmego Dnia. To uniwersalna opowieść o ucieczce, która dziś wpisuje się w nowy kontekst. Arka zmienia się w łódkę wypełnioną imigrantami, kołyszącą się na Morzu Śródziemnym - mówi Kuba Tabisz z Instytutu Grotowskiego, który jest organizatorem "Sceny na ulicy". Codziennie obejrzymy dwa spektakle - pierwszy rozpocznie się o 21, drugi o 22. Niezwykłe czasy PRL. Jak wtedy żyło się w Polsce Oprócz "Arki" (zobaczymy ją