"Drużyna pływacka" w wyk. studentów Uniwersytetu w Sooreh w Iranie na VII Międzynarodowym Festiwalu Szkół Teatralnych ITSelF w Warszawie. Pisze Michał Rogalski w Teatrakcjach.
Małe miasteczko Blue Valley, a wokół wielka, wielka i sucha pustynia; jedna kobieta, która postanawia zostać nauczycielem pływania mimo wszystko - brzmi jak trailer kolejnego amerykańskiego kasowego hitu na lato, gdzie bohaterka po długich perypetiach od pucybuta do milionera zostaje właścicielem 10% udziałów w Oceanie Indyjskim. Nie, nie - nie dajmy się zwieść pozorom. Nie o film hollywoodzki chodzi, ale o spektakl studentów Uniwersytetu w Sooreh w Iranie. Cztery kobiety - jako że nie mogą sobie poradzić z wciągnięciem na scenę wielkiej kanapy - postanawiają rozpocząć naukę pływania. Mają jednak problem - brak wody, jak również basenu. Dzielny duch kobiecy nie zraża się jednak - lekcje rozpoczynają się od ćwiczeń we wstrzymywaniu oddechu. Najpierw na sucho, potem przy użyciu akwariów (gdzie poznikały wszystkie rybki?), w których wodę jedna z kobiet nieopatrznie posoliła, by dodać szkoleniu autentyzmu. Jako że wolność w głowie nie ma