Korowód grup zapustnych ze wsi Kujaw Wschodnich, z przebierańcami i kapelami ludowymi, przeszedł w niedzielę ulicami śródmieścia Włocławka. To symboliczne ogłoszenie końca zimy i karnawału, a jednocześnie początku wiosny i czasu postu.
W przemarszu, organizowanym we Włocławku tradycyjnie w ostatnią niedzielę karnawału, wzięły grupy zapustne z Kaniewa, Lubrańca i Wichrowic oraz połączona grupa z Wagańca i Śliwkowic. W tych miejscowościach, a także kilku innych podwłocławskich wsiach i miasteczkach, podobne imprezy organizowane są od tłustego czwartku do zapustnego wtorku. Korowód przeszedł trasą sprzed Muzeum Etnograficznego przy Bulwarach im. Marszałka Józefa Piłsudskiego na Zielony Rynek. Zapustni przebierańcy byli odziani w różne dziwne kostiumy i przysłonięci maskami, a część z nich trzymała rekwizyty. Pojawiły się postaci panny młodej i pana młodego, Cyganki i Żyda, a także zwierzęta - koza, bocian, niedźwiedź i koń. Uwagę zwracał też "żywy na umarłym", czyli mężczyzna w masce trzymający przed sobą kukłę zmarłego. Przebierańcom towarzyszyły kapele ludowe. Zwyczaj zapustnych obchodów dawniej miał magiczny sens. W zachowaniach uczestników można był