- W operze jestem gościem, takim człowiekiem do wynajęcia - mówi MACIEJ PRUS, reżyser "Cyganerii" w Operze Nova w Bydgoszczy.
Wiesław Kowalski: Na otwarcie tegorocznego Bydgoskiego Festiwalu Operowego przygotował Pan inscenizację "Cyganerii" Pucciniego. Czy zastanawiał się Pan, która to będzie Pana realizacja w teatrze operowym? Maciej Prus: Nie ale podejrzewam, że szósta, albo siódma W.K.: Co Pan opowiada. Czternasta! M.P.: Jakim cudem? W.K.: Zaczęło się od "Strasznego dworu" w 1974 roku, potem był "Don Giovanni", "Fidelio", "Król Roger" (Poznań i Kraków), "Eugeniusz Oniegin", "Lukrecja Borgia", "Gracze", "Fedra", "Ostatni prezent Mozarta", "Il finto Stanislao" , "Tancredi" i "Młodziankowie w piecu ognistym". Zastanawiam się dlaczego w tym zestawie nie ma żadnej opery Pucciniego? M.P.: Nikt mnie o to do tej pory nie prosił. W operze jestem gościem, takim człowiekiem do wynajęcia. Dyrektor Maciej Figas składając mi propozycję podał dwa tytuły do wyboru - "Rigoletto" i "Cyganerię". Ja nawet przez chwilę proponowałem, by zrealizować "Cyganerię" Leoncavalla, któr