Zgoda z Drewniakiem, że w obecnej sytuacji teatru po prostu NIE MA. Nie ma, proszę Państwa, nie ma - nagranie spektaklu jest tylko nagraniem, czyli filmem, nie teatrem - pisze Maciej Stroiński w Przekroju.
Spektakl nie w "żywym planie" to jest może widowisko, lecz nie teatralne, tylko nie wiem... filmowe? A jeśli o filmy chodzi, to wolę Netfliksa. "Teatr" Internetu nie ma szans z Netfliksem. Niezręczny moment dla sztuki scenicznej, bo jej rejestracja już nie jest teatrem, a filmem jest jakim, to sami Państwo zobaczą. Nie ma teatru, ale czy to takie straszne? Nie da się bez niego? Kto go potrzebuje? Głównie jego twórcy, tak zwani ludzie teatru, ale nie jego tak naprawdę potrzebują, tylko poborów, które z niego mają. Z czegoś trzeba żyć, a żadna praca, nawet w teatrze, nie hańbi. Teatr nie należy do artykułów nawet tej "drugiej" potrzeby. Choć z odmiennej strony patrząc: "- To nie jest żadne umysłowe zajęcie / tym ludziom teatr reguluje tylko trawienie / - Jak nie będzie miała teatru / to nic już nie będzie miała" (Thomas Bernhard, "Plac Bohaterów", tłum. Grzegorz Matysik). To, co teraz mamy, to jest stan przejściowy, podtrzymanie życia, sztuczn