EN

7.11.2023, 14:10 Wersja do druku

Warszawa. Zakończył się 15. Festiwal Era Schaeffera

„Dla mnie Schaeffer to jest awangarda klasyki, klasyka awangardy. Zawsze zostawiał miejsce improwizację. Kiedy brał udział w Erze Schaeffera jako gość bardzo się cieszył, że - zwłaszcza muzycy, wnosili coś nowego do jego kompozycji. Miał ogromny dystans do siebie i lubił inteligentnie śmiać się z tego, co nas otacza. Przyjaciel fundacji, Richard Demarco, który poznał Schaeffera w 1973 roku, kiedy ten był z Kantorem na Fringe w Edynburgu, powiedział kiedyś, że Schaeffer to jest Leonardo da Vinci XXI wieku” - mówi Krystyna Gierłowska, dyrektor kreatywna Fundacji Przyjaciół Sztuki Aurea Porta. W Zachęcie - Narodowej Galerii Sztuki odbyła się jubileuszowa, piętnasta edycja Festiwalu Era Schaeffera.

fot. Piętka Mieszko/ AKPA

W schaefferowskim wydarzeniu w formie szalonego happeningu, utrzymanym w stylu kina noir udział wzięli zawodowi aktorzy oraz awangardowi artyści światowych scen muzycznych. Ta doroczna, artystyczna uczta skupia wokół siebie miłośników i artystów zafascynowanych twórczością Bogusława Schaeffera, który wymyka się wszelkim kategoriom. Pokazuje, że granice między muzyką, teatrem, tańcem, malarstwem nie istnieją. "6 listopada to dla nas data szczególna, bo właśnie w tym dniu sześć lat temu odszedł Marek Frąckowiak, mój przyjaciel największy i założyciel fundacji. Śmieję się, że czuwa nad nami. Wiem, że jest z nami duchem. Jubileusz obchodzimy w Zachęcie, a za reżyserię odpowiada Magda Piekorz, która nadała wydarzeniu podtytuł "Multimedialne coś". To dyskusja na temat sztuki w życiu. Bardzo energetyczny, multimedialny performance. A samo wydarzenie jest kwintesencją wieloformatowej twórczości Schaeffera i naszą wizytówką. Bardzo się cieszę, że Era Schaeffera wpisała się już na stałe w kalendarz kulturalny Warszawy. Mieliśmy z Markiem takie założenie, że wszędzie na świecie są artyści, którzy myślą podobnie i od tamtej pory ściągam ich z całego świata do nas. Fantastyczne jest to, że po pierwsze cały czas jego sztuka żyje, a po drugie, że młodzi zupełnie inaczej ją widzą. Dają jej nowy oddech. Każdy rok jest inny. Muzycy, których zapraszamy tworzą zupełnie inne improwizacje, co daje nową przestrzeń, niezmiennie nowatorską, trochę szaloną, która bawi, śmieszy i skłania do refleksji. Zawsze uważałam, że w przestrzeni, w kosmosie jest dużo muzyki i z tego można czerpać" - dodaje Krystyna Gierłowska.

Magdalena Piekorz, ówczesna dyrektor artystyczna, zaprosiła fundację i Erę Schaeffera w 2018 roku do Teatru im. Adama Mickiewicza w Częstochowie. Dziś powróciła do Warszawy i skorzystała z zaproszenia fundacji, by wyreżyserować jubileuszową "Erę". "Magda ma zupełnie inną wrażliwość, inne spojrzenie na sztukę. Filmowe oko. Widzowie wyniosą z tego spotkania radość i to, że kultura i sztuka są jednak nam potrzebne. Schaeffer w swoich dramatach pozostawia nutkę przemyśleń na czym polega życie, na czym polegają relacje między ludźmi. Przede wszystkim jednak wybrzmiewa to, aby się szanować, kochać, a nie oceniać" - podsumowuje Krystyna Gierłowska. "Jestem ogromnie wdzięczna Fundacji Aurea Porta i fantastycznym kobietom, które tworzą festiwal, że zaprosiły mnie do tego projektu. Era Schaeffera to niesamowite wydarzenie. Z okazji jubileuszu przygotowaliśmy happening, bo to formuła, którą bardzo lubił i cenił Bogusław Schaeffer. Tytuł "Multimedialne coś" zaczerpnęłam z samego Schaeffera. Opowiadamy o roli artysty i w życiu, i w sztuce. O tym czym jest sztuka dzisiaj, jak jest postrzegana. Przez całe życie, w każdej swojej sztuce Schaeffer prowadził dyskurs na temat tego, jak ważna jest sztuka, jak, czasami, jest niewłaściwie interpretowana i odbierana. Nie zapominamy o tym, że Schaeffer był twórcą szalenie przewrotnym, więc pojawia się dużo humoru, autoironii. To wszystko byłoby niemożliwe, gdyby nie fantastyczni artyści, których zaprosiliśmy, którzy wzbogacą całość swoimi osobowościami. Z jednej strony będziemy operować obrazem, z drugiej będzie bardzo dużo muzyki z całego świata oraz Janusz Radek, który wykona niesamowitą wokalizę, którą skomponował sam Schaeffer. To wszystko przeplatane jest fragmentami różnych sztuk. To collage, w którym pokazujemy różne punkty widzenia na sztukę. Jest to również rodzaj dialogu między widzami a aktorami. Wszystko utrzymane w stylistyce czarno-białej, bo Zachęta, która jest monochromatyczna daje takie możliwości, żeby zastosować czerń i biel. Odwołuję się również do teatru mimów i do ekspresjonizmu. Wydaje mi się, że dla osób, które lubią sztukę i znają też historię sztuki filmowej i sztuki w ogóle, będzie to wspaniała uczta" - zdradza Magdalena Piekorz, reżyser.

fot. Piętka Mieszko/ AKPA

"Próbowałem zdefiniować tę jubileuszową "Erę", ale i poprzednie, bo to moja czwarta edycja. Dajemy sobie niepokój w wolności raz na rok, żeby potem znów być w całkowitej formie i całkowitym bezpieczeństwie. Mam swoją piosenkę i sobie tą piosenkę uprawiam, zbieram laury, ale to jest bezpieczne, nie ma w tym żadnego nerwu, głodu, adrenaliny. A jak człowiek nie ma chęci i nie ma ruchu to umiera. To, co ma dynamikę i ma chęć tworzenia jest kreatywne i żyje. Schaeffer jest takim szybkim, ożywczym strzałem, który powoduje, że wszyscy się mobilizują. Jest spięcie, ból, cierpienie, może to, może tamto. Reżyser przekazuje nam intencje i one są takim ruchem, że daje mi to kopa na cały rok. Może to zabrzmiało banalnie, ale na co dzień jestem banalnym chłopakiem z Wieliczki. Zastanawiałem się, bo gramy tego Schaeffera raz, ale czy gdybyśmy grali go częściej, czy byłoby na niego zapotrzebowanie? Czy ludzie chcą takiego niepokoju? Magda Piekorz jest zwolennikiem piękna. Chciała wydobyć z tej całej krzywizny i wydawać by się mogło niezrozumienia i infantylizmu, który tak naprawdę jest poparty potężną, rzetelną wiedzą i muzyczną, i dramaturgiczną, piękno i wzruszenie. Trochę ta "Era" jest inna, ale inne strony Bogusława Schaeffera są też bardzo interesujące" - mówi Janusz Radek, wokalista. Festiwal Era Schaeffera opiera się bogatym dorobku twórczym polskiego kompozytora, teoretyka muzyki, dramaturga, filozofa i grafika Bogusława Schaeffera (6 czerwca 1929 - 1 lipca 2019). Festiwal jest multimedialnym i audiowizualnym wydarzeniem, inspirowanym dźwiękiem, słowem, ruchem, obrazem. Odbywa się regularnie od 2009 roku w Warszawie. Wydarzenie objęli honorowym patronatem Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, sekretarz stanu w MKiDN dr Jarosław Sellin, marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik i prezydent m.st. Warszawy Rafał Trzaskowski.

Wystąpili: Nathan Davis, multiinstrumentalista, Andy Ninvalle, beatboxer i hiphopowy raper z Gujany, Artur Dutkiewicz, polski pianista jazzowy i kompozytor, Piotr Zaufal, basista i aranżer z zespołem: Mateusz Adamczyk, Krzysztof Nowakowski, Bartosz Kalicki, Ghatam Giridhar Udupa, indyjski perkusista, grający na instrumencie o nazwie Ghatam, Janusz Radek, Judyta Grabowska, która zagrała na szklanych misach, specjalnie stworzonych na potrzeby widowiska, Sebastian Perłowski, dyrygent; aktorzy: Lena Kowalska, Agnieszka Rogala, Bartosz Buława, Igor Obłoza, Sean Palmer oraz Witold Jurewicz, tancerz.

Źródło:

Materiał nadesłany