Grupa studentek i studentów warszawskiej Akademii Teatralnej oskarża wykładowcę Wydziału Reżyserii o zastraszanie, przemoc psychiczną i poniżanie.
Studenci złożyli wczoraj w rektoracie pismo do rektora prof. Wojciecha Malajkata. Twierdzą, że władze uczelni od lat nie reagują na skargi w sprawie profesora (nazwiska, dopóki trwa rozpatrywanie zarzutów, nie podajemy w "Wyborczej"). Wersję studentów potwierdza dołączony do podania list poparcia absolwentów podpisany m.in. przez Tomasza Cyza, Wojciecha Farugę, Agnieszkę Glińską, Anetę Groszyńską, Monikę Strzępkę, Weronikę Szczawińską i Małgorzatę Wdowik. Studenci w kilkudziesięciu punktach spisują przykłady bulwersujących zachowań wykładowcy z ostatnich pięciu lat. Są wśród nich nocne telefony i SMS-y do podopiecznych, poniżająca krytyka podczas publicznych egzaminów, prowadzenie zajęć pod wpływem alkoholu, nagminne obrażanie ("debil", "obrzydliwa", "skarżypytka") i niemerytoryczne, wulgarne publiczne komentarze wobec ich scenariuszy i etiud ("dno", "żenada", "bzdura"). Skarżą się również na brak reakcji pedagogów, do których