21 czerwca odbędzie się premiera monodramu „Wściekły pies” w adaptacji i reżyserii Marcina Bortkiewicza. Spektakl w wykonaniu Sebastiana Słomińskiego będzie można zobaczyć w Teal House.
„Wściekły pies” na motywach reportażu Wojciecha Tochmana jest homilią księdza, skierowaną wprost do widzów (wiernych), którzy są świadkami spowiedzi grzesznika, homoseksualisty zaplątanego w sidła uzależnienia od seksu i cierpiącego pod jarzmem zakażenia wirusem HIV. Jego dramatyczne spotkanie z wiernymi jest wołaniem chorego o pomoc, bolesnym poszukiwaniem miłości bliźniego, współczucia i zrozumienia. Zaskakujący finał tej historii, każe nam – widzom – uświadomić sobie, że zarówno jako społeczeństwo, jak i zwykli – każdy z osobna – ludzie, nie jesteśmy gotowi na przyjęcie szczerego wyznania człowieka, który nie chce i nie ma już siły dłużej żyć w ukryciu.
Wojciech Tochman
WŚCIEKŁY PIES
na motywach reportażu
adaptacja i reżyseria: Marcin Bortkiewicz
wykonanie: Sebastian Słomiński
kostiumy: Emilia Czartoryska
MIEJSCE: Teal House, Bulwar Flotylii Pińskie 1F, 00-468 Warszawa
***
„Ale nie jestem gejem, który uważa, że trzeba organizować te wszystkie parady, nosić tęczowe chorągwie, pozwalać dwóm mężczyznom na małżeństwo i na adopcję dzieci. Nie! Z tym się nie zgadzam! Zgadzam się raczej z tymi, którzy twierdzą, że walka przeciwko tak zwanej DYSKRYMINACJI MNIEJSZOŚCI SEKSUALNYCH jest ukrytą, lecz jakże nachalną promocją homoseksualizmu. Promocją zaburzenia. To podstępne kontestowanie wartości, z których wyrasta nasza cywilizacja. A wyrasta z chrześcijaństwa i prawa naturalnego. Natura wyraźnie uczy nas, że tylko związek między kobietą i mężczyzną ma sens. Homoseksualizm jest pomyłką natury, wybrykiem. Może błędem w ewolucji, choć nie znaleziono jeszcze genu, który za homoseksualizm odpowiada…”.
• fragment monodramu.
„Monodram Sebastiana Słomińskiego, oparty na reportażu Wojciecha Tochmana, w reżyserii i adaptacji Marcina Bortkiewicza ma w sobie moc. Opiera się na solidnych fundamentach, trzymających od początku formę teatru jednego aktora, w którym liczy się osobowość aktora i to, z czym przychodzi. A Sebastian Słomiński najwyraźniej umie opowiedzieć historię swego bohatera wiarygodnie i z taką siłą emocjonalną, że udziela się to widzom”.
• Tomasz Miłkowski, “Recenzja in progress”.
Czas trwania: 52 minuty
Organizator: Fundacja Teal House