Jak bardzo przyzwyczailiśmy się już do otaczającego nas świata cyfrowej informacji? Gdyby przyszło nam napisać list bez dostępu do komputera i musielibyśmy kupić znaczek, kopertę, a następnie znaleźć skrzynkę pocztową - czulibyśmy drażniący dyskomfort czy uznalibyśmy to za rzecz normalną? A co z naszym życiem codziennym bez telefonów komórkowych?
Na te pytania odpowie rosyjska choreograf Olga Dukhovnaya w rozpoczynającym sceniczne prezentacje festiwalu Zawirowania spektaklu "My Body Is a Mobile Phone" [na zdjęciu]. Uznaje ona komputer za część klasycznego miłosnego trójkąta (Stara Prochoffnia, niedziela, godz. 18). Równie ciekawy temat poruszy Nanohach z Czech. W przedstawieniu "Love Me" w reżyserii Nigela Charnocka, jednego z założycieli słynnej brytyjskiej grupy DV8, tancerze analizują mity i prawdy dotyczące stanu zakochania. A bohaterowie miotani uczuciem wpadają raz w euforię, raz w przygnębienie (Stara Prochoffnia, poniedziałek, godz. 18). Z kolei badaniem wrodzonych, ale i nabytych, odruchów zajmie się Cia. de Danza Daniel Abreu z Hiszpanii. W spektaklu "Negro" do muzyki Masahiro Hramoto zatańczy czwórka wykonawców, w tym choreograf (Centralny Basen Artystyczny, środa, godz. 19.15). Ciekawostką będzie pokaz zespołu tańca współczesnego z... Cypru. One/Off, czyli Arianna Marcoulides