Teatr, taniec, filmy i muzyka - do Warszawy przybywają artyści sztuki ulicznej. Już 17. raz.
Pogoda niespecjalnie przypomina ostatnio o początku lata, ale podobno od piątku czeka nas ocieplenie. Oby tak było, bo jedynym problemem widza i artysty ulicznego festiwalu jest lejący deszcz. Choć i takie sytuacje stali bywalcy Sztuki Ulicy mają za sobą. Kryjąc się pod parasolami, a nawet gazetkami festiwalowymi, stłoczeni w wąskich uliczkach, potrafili w ubiegłych latach czekać godzinami na przedstawienie. W tym roku udało się na festiwal sprowadzić hiszpańską grupę Xarxa Theater, o zaproszeniu której dyrektor Sztuki Ulicy Dariusz Jarosiński marzył od wielu lat. Widowisko "Tombatossals" [na zdjęciu] zostanie pokazane na zakończenie czterodniowej imprezy na Polu Mokotowskim. Spektakl oparty na powstałej w 1930 roku powieści farmera z Castellón - Josepa Pascuala Tirado - jest płomienną obroną natury, odrzucającą przemoc jako środek do osiągania celu. - Pomimo upływu lat przesłanie obrony wartości humanistycznych zwłaszcza dzisiaj, na początk