Intensywne prace nad spektaklem „Rewizor. Komedia w pięciu aktach” Mikołaja Gogola trwają, a efekty będzie można oglądać od 10 grudnia na Scenie im. G. Holoubka Teatru Dramatycznego m.st. Warszawy. Tymczasem reżyser spektaklu Jurij Murawicki, laureat Złotej Maski za „Rozpal mój ogień” moskiewskiego Teatru.doc, został ponownie nominowany do tej najważniejszej rosyjskiej nagrody teatralnej, tym razem za realizację „Wieczoru Trzech Króli” Williama Szekspira wystawianego w Nikitińskim Teatrze w Woroneżu.
- Bardzo się cieszę, że Teatrowi Dramatycznemu udało się pozyskać jednego z najlepszych dziś rosyjskich reżyserów, pracującego między innymi w słynnym Teatrze na Tagance, absolwenta Instytutu Teatralnego im. Borisa Szczukina, który ukończyło wielu znakomitych twórców rosyjskiego teatru od Jurija Lubimowa do Iwana Wyrypajewa. Instytutu, który twórczo kontynuuje słynne tradycje aktorstwa Meyerholda i Wachtangowa, nie zapominając o swoich korzeniach tkwiących w metodzie działań fizycznych Stanisławskiego. Rosyjski i polski teatr są bardzo sobie bliskie, o czym nigdy nie warto zapominać – mówi dyrektor Teatru Dramatycznego m. st. Warszawy Tadeusz Słobodzianek.
Co opowiada reżyser o pracy nad „Rewizorem” – sztuką, w której jak twierdził Mikołaj Gogol, jest jedna szlachetna postać: śmiech?
- Mikołaj Gogol napisał sztukę ponadczasową. Pisarz postawił przed sobą cel zebrać w „Rewizorze” wszystkie ludzkie przywary, z którymi do dzisiaj sobie nie poradziliśmy. „Rewizor” to także sztuka o strachu, w którym żyją ludzie. Gogol śmieje się ze strachu i dlatego zostaje on pokonany – mówi Jurij Murawicki. – Najważniejszy w teatrze jest dla mnie humor, to on tworzy możliwość dialogu. Należy go jednak traktować bardzo poważnie. Humor to też jeden ze sposobów podkreślania ważnych życiowych kwestii. Pod tym względem teatr był zawsze „niewygodny”, śmiech w teatrze to kultura oporu. Bez niego teatr byłby niemożliwy – dodaje reżyser.
Podkreśla, że teatr, który tworzy jest nierealistyczny, a najważniejsza jest dla niego praca aktora.
- W moich spektaklach aktorzy nie grają według metody Stanisławskiego. To jest raczej Meyerhold, Wachtangow, Brecht, Tairow. I ten spektakl to pewien hołd ich twórczości – wyjaśnia.
Spektakl jest pierwszą koprodukcją Teatru Dramatycznego m.st. Warszawy z Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia.
- „Rewizor” Mikołaja Gogola w reżyserii Jurija Murawickiego w Teatrze Dramatycznym w Warszawie to dawno oczekiwane wydarzenie w polsko-rosyjskiej wymianie kulturalnej. Od dłuższego czasu na polskich deskach scen teatralnych nie widzieliśmy nowej twarzy rosyjskiego teatru. Po Nikołaju Koladzie i Iwanie Wyrypajewie mamy szansę obejrzeć spektakl oczami reżysera, który w swojej pracy posługuje się nowoczesnym językiem artystycznym i wykorzystuje humor jako narzędzie rozmowy z widzem. To wspólne przedsięwzięcie z Teatrem Dramatycznym pokazuje, że dla budowania dialogu między Polakami i Rosjanami są potrzebne relacje osobiste. Połączenie rosyjskiego reżysera ze znakomitym zespołem Teatru tworzy przestrzeń do wymiany myśli i idei. Cieszę się, że udało się nam tego dokonać na 10-lecie Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia - mówi dr Ernest Wyciszkiewicz, dyrektor Centrum.
Premiera 10 grudnia na Scenie im. Gustawa Holoubka. Więcej o spektaklu: https://teatrdramatyczny.pl/rewizor