Na dużej scenie Teatru Druga Strefa w Warszawie 27 października odbędzie się premiera spektaklu „Koniec półświni. Rewitalizacja”, który z okazji 40. rocznicy śmierci Helmuta Kajzara wyreżyserował Piotr Lachmann - poinformował PAP Karol Popiel z Teatru Druga Strefa.
"Świniobicie, przeszczepianie, ożywianie, wykwiczane strzępy arii Mozarta, sugestywny monolog i wielowizja, równorzędna aktorowi występującemu w oknie kukiełkowego teatru - to wszystko od 28 do 31 października na dużej scenie Teatru Druga Strefa" - napisano w przesłanej PAP informacji.
Spektakl Piotra Lachmanna "Koniec półświni. Rewitalizacja" w wykonaniu Zbigniewa Konopki bazuje na tekście Helmuta Kajzara "Koniec półświni", powstałym około 1974 r. "Jest rodzajem mini-Hommage dla legendarnego artysty i reformatora teatru XX wieku w 40. rocznicę jego śmierci" - podkreślono.
Helmut Kajzar (ur. 18 sierpnia 1941 r. w Bielsku-Białej - zm. 21 sierpnia 1982 r. we Wrocławiu) dążył do stworzenia teatru, w którym widz i aktor byliby równorzędnymi partnerami, "suwerennymi jednostkami". "Pierwsze próby takiego teatru miały miejsce w jego dzieciństwie. Mały Kajzar spraszał dzieci z okolicy na przedstawienia swojego teatru kukiełkowego, dla którego sam pisał teksty, budował scenę i wycinał papierowych aktorów. Matka Kajzara, p. Paulina wprowadza widza wirtualnie w ten teatroświat syna, różniący się od wszystkich znanych teatrów na świecie swoistą poetycką filozofią sceny, która dla Kajzara była wszędzie" - czytamy o artyście.
Jak wyjaśniono, spektakl "Koniec półświni. Rewitalizacja" nawiązuje do tych początków późniejszego wybitnego twórcy wielkich spektakli na scenie Teatru Narodowego. "Jednocześnie jest próbą powiązania tego początku z końcem artysty i jego teatru bez starania się o bycie mu wiernym, co mogłoby się skończyć tylko pokraczną parodią koncepcji, niepowtarzalnej bez udziału jego głównego podmiotu" - napisano. "W spektaklu reprezentują ten podmiot cząstkowo, niedoskonale jego słowa i obrazy zapożyczone, luźno korespondujące z samym tekstem (Videoperformance Tapirandco) albo wywodzące się ze źródeł jego inspiracji, choćby filmem Pasoliniego Chlew (1969)" - podkreślono w zapowiedzi.
"Przez godzinę twórcy, aktor na żywo i z nagrań, a także widzowie uczestniczą w misterium przeszczepiania świadomości człowieka świni, która jest główną bohaterką sztuki. Na scenie pojawiają się Zbigniew Konopka oraz wirtualnie Paulina Kajzarowa, a także znakomite aktorki Jolanta Lothe i Stanisława Łopuszańska, które Lachmann wskrzesza przez pięć wieczorów dla publiczności" - napisano o spektaklu. "Nieznane nagranie z Helmutem Kajzarem, tańczącym z parasolką przed Wersalem na rok przed swoją śmiercią, jest kolejną scenką z jego teatru" - dodano.
Zaznaczono, że reżyser w twórczy sposób nawiązuje do poetyckiej filozofii sceny, która była dla Kajzara wszędzie, a także do jego idei teatru metacodziennego, gdzie aktor i widz są równorzędnymi partnerami.
Przedstawienie przeznaczone jest dla widzów powyżej 18. roku życia.
Scenariusz, reżyseria i obrazy - Piotr Lachmann. Współpraca przy digitalizacji i montażu - Jan Pieniążek. Videoperformance Tapirandco. Występują: Zbigniew Konopka, Mateusz Banasiuk (głos) oraz wirtualnie Paulina Kajzarowa, Jolanta Lothe i Stanisława Łopuszańska, świnie z Włoch, Chrumkowa i Małkini Górnej.
Premiera - 27 października o godz. 20 w Teatrze Druga Strefa (ul. Magazynowa 14A). Kolejne przedstawienia - 28-31 października.
Spektakl przygotowano w ramach programu "OFF Polska" organizowanego przez Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego. Jego realizację dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
***
TEKST Z PROGRAMU
Piotr Lachmann
Akt łaski?
Tekst Helmut Kajzara "Koniec półświni" powstał w r. 1974, pięć lat po filmie Paolo Pasoliniego "Chlew". Dla mnie związek między tymi dziełami jest ewidentny, korespondują one ze sobą, a wcześniejszy może uchodzić za zródło inspiracji tego, co nazwałbym abiektalnym kontrapunktem Kajzara. Można by też mówić o replice, która wprowadza konkret: niewątpliwie doświadczenia z dzieciństwa autora były punktem wyjścia do upodmiotowienia, uczłowieczenia zwierzęcia.
U Pasoliniego lokatorki chlewu są wizualnym akcentem i nie do końca ujawnionym źródłem tajemniczych "łask". U Kajzara następuje częściowa detabuizacja. Półświnia to człowiek i świnia w jednym, która staje się świadomością i pamięcią, pogodzoną z tym, że jest wybraną na OFIARĘ.
Zarzynana świnia, która sama relacjonuje swój ubój, wypatruje w trakcie krwawej akcji permanentnie wspólnika podpatrzenia misterium, "smarkacza" Józia. Jakby on był gwarantem tego, iż jej śmierć doprowadzi może do jakiejś katharsis, iż jest bardziej aktem ofiary niż pospolitym świniobiciem, choć towarzyszą mu wszystkie związane z nim banalne czynności.
W Eleuzis, w ramach słynnych misteriów dla Demeter, szczątki świń stanowiły główny 'rekwizyt' rytów agrarnych, mistycznym nawozem. Celem tych tajnych misteriów było wprowadzenie uczestników w stan łaski, co jest porównywalne do chrześcijańskiej komunii, która jest konsumpcją żywego ciała Boga, wcale nie symboliczną , można rzec, iż jest wysublimowanym , sakralnym "kanibalizmem."
Zrozumiałe, że sceny z Pasoliniego pojawiają się w spektaklu "Koniec półświni, Rewitalizacja" jako tło pewnych segmentów. Ale pojawiają się ponadto sekwencje, nakręcone przez operatorów Lanzmanna, gdy objechał - z niejasnych powodów - przed realizacją "Shoa" polskie targowiska i chlewy w Małkini Górnej i Treblince. I one wydawały mi się rewitualizującymi wizualnymi odniesieniami w spektaklu.
U Pasoliniego tematyka Holocaustu stanowi centralny wątek. U Kajzara jest obecny w wielu miejscach jego utworów. W ostatnim z nich, "Królu Dawidzie" Stalin licytuje się z Hitlerem, który z nich zamordował więcej Żydów.
Erotyka zaś, pożądanie , przekraczające konwencje i normy i jego parcjalne spełnienie są u obu twórców algorytmem akcji; wyraz dają temu w spektaklu sekwencje videoperformansów Tapir&co.
Wirtualna obecność Stanisławy Łopuszańskiej i Jolanty Lothe z fragmentami tekstów Helmuta Kajzara korespondującymi z głównym tekstem są przypomnieniem tych wspaniałych aktorek i ich ról w Lothe Lachmann Videoteatrze Poza. To przedwczesna śmierć Helmuta Kajzara przed 40 laty była katalizatorem w procesie powstawania i rozwoju tego nowatorskiego warszawskiego teatru.
W prologu matka Helmut Kajzara, p. Paulina Kajzarowa opowiada o znaczeniu teatru kukiełkowego dla "poety i filozofa teatru", za jakiego uchodzi Kajzar. Epilog-poemat Tadeusza Różewicza "Świnobicie" otwiera utopijną pespektywę relacji człowiek- świnia. Muzyka Mozarta, która od jakiegoś czasu służy w polskich chlewach podnoszeniu jakości wieprzowiny, w spektaklu jest raczej samarytańską pomocą w "odejściu".
Podziękowania należą się last not least Azylowi dla świń w Chrumkowie, który przysłał nam parę nagrań ze swojego świńskiego Eldorado oraz Stowarzyszeniu Artystycznemu Poza za udostępnienie archiwum Helmut Kajzara, z którego pochodzą dwa nieopublikowane teksty. Weszły one do "Rewitalizacji", wzbogacając tekst słuchowiska "Koniec półświni".