Wielki powrót Mariusza Trelińskiego i Krzysztofa Warlikowskiego na scenę Opery Narodowej? Taką możliwość zapowiada trzeci z wybitnych polskich reżyserów operowych, Michał Znaniecki [na zdjęciu], aktualnie p.o. dyrektora artystycznego Teatru Wielkiego - pisze Anna S. Dębowska w Gazecie Wyborczej Stołecznej.
39-letni Michał Znaniecki jest dziś, być może, najbardziej zapracowanym polskim reżyserem, przynajmniej w świecie opery. W ciągu ostatnich czterech miesięcy zrealizował pięć premier. Ostatnio "Otella" Verdiego na Wyspie Piaskowej we Wrocławiu i "Samsona i Dalilę" Saint-Saënsa w Bolonii. W przyszłym sezonie chce nieco wyhamować. Od maja jest bowiem głównym reżyserem Opery Narodowej, a także pełniącym obowiązki jej dyrektora artystycznego. Właśnie dopina repertuar nadchodzącego sezonu artystycznego 2008/09. Jak na europejskie standardy to niewiarygodnie późno, ale w Operze Narodowej jest już tak od lat. Znaniecki swoją funkcję pełni od maja, wcześniej pracował jako konsultant programowy Janusza Pietkiewicza, dyrektora naczelnego Opery Narodowej. Trudno o bardziej egzotyczny tandem - konserwatywny dyrektor niechętny nowinkom i reżyser z otwartą głową, który od 23. roku życia robi przedstawienia za granicą. Być może połączyło ich upodobanie do