Nie rywalizowały ze sobą bezpośrednio, ale obie były najwybitniejszymi śpiewaczkami drugiej połowy XX wieku. Maria Callas [na zdjęciu] i Joan Sutherland są bohaterkami festiwalu Ogrody Muzyczne.
Marię Callas jej fani nazywali La Divina (Boska). Pierwsza połączyła w operze piękny śpiew z głęboko emocjonalnym aktorstwem. Do najsłynniejszych jej ról należała Tosca, na szczęście utrwalona przez BBC w Covent Garden w 1965 roku. Oglądając II akt tego przedstawienia (piątek), warto zwrócić uwagę nie tylko, jak Callas śpiewa, ale i jak gra. Finałowa scena tego aktu to wciąż wielki teatr z boską Callas w roli głównej. Australijka Joan Sutherland zyskała natomiast przydomek La Stupenda (Zdumiewająca). Nie miała takiego talentu aktorskiego jak Maria Callas, ale była zdecydowanie bardziej precyzyjna wokalnie, zwłaszcza w operach epoki belcanta, który stał się jej specjalnością. Będziemy mogli się o tym przekonać oglądając Joan Sutherland w jej najsłynniejszej roli - Łucji z Lammaermooru (czwartek). Zanim jednak zobaczymy ten występ - w środę festiwal zaprasza na polską premierę filmu dokumentalnego o Joan Sutherland. Nie woln