Minister kultury i dziedzictwa narodowego Kazimierz Michał Ujazdowski (na zdjęciu) uznał, że współpraca aktora Macieja Damięckiego z SB nie jest "ciosem dla polskiej kultury".
W czwartek w internetowym wydaniu "Dziennika" - i w piątkowym wydaniu prasowym - podano, że popularny aktor Maciej Damięcki przez 16 lat współpracował z SB. - To jest po prostu ujawnienie prawdy o współpracy pana Damięckiego ze Służbą Bezpieczeństwa - powiedział w piątek Ujazdowski. Jego zdaniem, elity intelektualne i kulturalne zawsze powinny stawać po stronie prawdy. - Przypuszczam, że bardzo wielu artystów przyjmie tę sprawę ze smutkiem, ale ponieważ są rzecznikami wolności i rzecznikami prawdy, to wolą sytuację jawności od sytuacji ukrywania prawdy o bardzo przykrych i destrukcyjnych działaniach - dodał minister. Ujazdowski zwrócił też uwagę, że nie spotkał się ze strony środowiska artystycznego z jakimkolwiek protestem przeciwko temu co opublikował "Dziennik". - Dziwiłbym się, gdyby on (protest - PAP) miał miejsce - powiedział. - Ludzie kultury w polskiej tradycji historycznej zawsze stawiali po stronie prawdy i mam nadziej�