Ratunkiem dla Muzeum Sztuki Nowoczesnej może być zmniejszenie jego budynku o jedną kondygnację. Tego dowiedzieliśmy się nieoficjalnie w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W środę ratusz wstrzymał prace nad projektem, bo MKiDN zaprotestowało przeciwko umieszczeniu Teatru Rozmaitości na parterze muzeum.
Dotychczasowe ustalenia były takie, że miasto zapłaci za budowę i pozyska na ten cel również środki z Unii Europejskiej. Później placówkę miało utrzymywać MKiDN. Resort nie widzi jednak powodu, żeby finansować miejski teatr. Jeżeli budowa muzeum się opóźni, 50 mln euro unijnych dotacji może nam przejść koło nosa. W warunkach konkursu na projekt muzeum ogłoszonego dwa lata temu zapisano, że parter (10 tys. mkw.) miał być przeznaczony na cele komercyjne. Jednak po rozstrzygnięciu konkursu okazało się, że takie przeznaczenie parteru wyklucza dofinansowanie z UE. Latem zaczęły się więc negocjacje z Kerezem, by w projekcie na parterze znalazł się teatr. - Miała być to sala teatralna w ramach projektu Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Dziś słyszymy, że chodzi o cały teatr, czyli osobną instytucję, którą zarządzałby ratusz - wyjaśnia Iwona Radziszewska, rzeczniczka resortu. - Chcemy znaleźć przestrzeń dla Teatru Rozmaitości i to m