Symbolika przygniotła urbanistykę. Posadzka placu przed Pałacem Kultury przecięta zostanie alejami odtwarzającymi przedwojenny układ ulic. Zaburzą one oś symetrii pałacu. Na placu wyląduje też tymczasowy pawilon z dachem z PCV.
Werdykt konkursu na tzw. plac Centralny między Pałacem Kultury a Marszałkowską może powodować konsternację. I wcale nie dlatego, że na zwycięskich wizualizacjach widać latającą nadmuchiwaną świnię. We wtorek ogłoszono, że konkurs wygrała pracownia A-A Collective w składzie: Zygmunt Borawski, Srdjan Zlokapa, Martin Marker Larsen. Ich projekt, łagodnie mówiąc, jest dość trudny w odbiorze. Plac niesymetryczny Na pierwszy rzut oka zbija z tropu niesymetryczność placu. Wyróżniona w jego posadzce kostką brukową innego koloru aleja prowadząca do pałacu kończy się obok głównego wejścia od strony Marszałkowskiej. Tak jakby architekci nie trafili w oś symetrii. Mało tego, w tę aleję z kolei wbija się trybuna honorowa pałacu. "Ten asymetryczny chodnik odzwierciedla fakt, że Polakom jeszcze żadna oś urbanistyczna nie wyszła" - kpiono w internecie. Wrażenie przypadkowości i chaosu pogłębiają nieregularne trawniki i sadzawka o skompl