Inne aktualności
- Łódź. Pierwszy dzień wiosny z wrocławską Improkracją w Teatrze Komedii Impro 17.03.2025 18:23
- Warszawa. Uczczono Światowy Dzień Lalkarstwa 17.03.2025 17:24
- Warszawa. „Przebłyski” Teatru Gudejko w Krakowie 17.03.2025 17:06
- Warszawa. Przyznano medale „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” z okazji Światowego Dnia Lalkarstwa 17.03.2025 15:51
- Warszawa. MKiDN: 240 projektów otrzymało dofinansowanie w ramach programu „Edukacja kulturalna” 17.03.2025 15:42
- Warszawa. MKiDN: 109 projektów otrzymało dofinansowanie w ramach programu „Infrastruktura domów kultury” 17.03.2025 15:40
- Rzeszów. Spektakle „Król i caryca” oraz „Zemsta” w Teatrze Klasyki Polskiej 17.03.2025 15:36
- Lublin. Spektakl Passiniego 19 i 20 marca 17.03.2025 15:23
- Kielce. Trzeci grant dla Teatru „Kubuś”. Na projekt edukacyjny o manipulacji 17.03.2025 15:10
-
Wrocław. Premiera dla najmłodszych we Wrocławskim Teatrze Lalek 17.03.2025 14:21
-
Łódź. Krakowski Salon Poezji już w najbliższą niedzielę w Teatrze Muzycznym 17.03.2025 14:02
-
Warszawa. Katarzyna Figura z Nagrodą im. Ireny Solskiej 17.03.2025 13:53
- Kraków/ Warszawa. Pogrzeb i ostatnie pożegnanie Ewy Balickiej 17.03.2025 13:39
- Warszawa. „Szepty niewysłuchane” – niezależny spektakl teatru tańca 17.03.2025 13:39
Aktorka opublikowała na Facebooku poruszające wspomnienie, w którym dzieli się doświadczeniem przemocy, jakiej doznała ze strony wykładowczyni. Pisze Natalia Waloch w Wysokich Obcasach.
Aktorka Joanna Koroniewska dołączyła do osób teatru i filmu opowiadających o przemocy, jaka spotkała ich w szkołach artystycznych, w teatrach i na planach filmowych. Na Facebooku podzieliła się doświadczeniem sprzed lat. Jej wspomnienie – podobnie jak dramatyczna relacja Weroniki Rosati – dotyczy tej samej profesorki, wieloletniej aktorki Teatru im. Jaracza w Łodzi oraz wykładowczyni łódzkiej Filmówki.
Koroniewska pisze, że była “pupilką” profesorki i że na dźwięk jej nazwiska wciąż robi się jej niedobrze.
Wspomina, jak wymyślała jej obraźliwe przezwiska, nazywała głupią i używała innych obraźliwych słów wobec do niej. Na egzaminach przerywała i po kilka razy kazała deklamować od początku. Nie to jednak spowodowało prawdziwą traumę u Joanny Koroniewskiej.