EN

13.08.2024, 15:13 Wersja do druku

Warszawa. Iwan Wyrypajew o wyroku rosyjskiego sądu: mówiąc ironicznie, w jakimś sensie to jest zwycięstwo

Wiem, że prokurator zażądał dla mnie 10 lat więzienia. W pierwszym procesie zostałem skazany na 8 lat więzienia, a teraz udało się „wygrać” pół roku mniej. Mówiąc ironicznie, w jakimś sensie to jest zwycięstwo – mówi PAP o wyroku skazującym wydanym przez sąd Federacji Rosyjskiej reżyser i dramatopisarz Iwan Wyrypajew.

fot. Alexandra Kononchenko

Związany z Polską reżyser i dramatopisarz Iwan Wyrypajew został zaocznie skazany przez moskiewski sąd w Basmannym na 7,5 roku więzienia z powodu sprzeciwu wobec wojny na Ukrainie – poinformował niezależny portal rosyjski Mediazona.

Sąd uznał Wyrypajewa za winnego rozpowszechniania "fejków" na temat armii rosyjskiej z powodu jego antywojennych wywiadów i publikowania antywojennych treści na jego stronie internetowej.

Sprawę Wyrypajewa rozpatrywano powtórnie. W maju 2023 r. został skazany na osiem lat kolonii karnej, ale wyrok ten latem 2023 r. moskiewski Sąd Miejski uchylił ze względu na błędy proceduralne.

Pytany o komentarz do wyroku skazującego, który wydano w Federacji Rosyjskiej, Iwan Wyrypajew powiedział: "wygląda to wszystko bardzo dziwnie". "Moi prawnicy mówią, że to pierwszy przypadek w Federacji Rosyjskiej, gdy sąd uznał apelację. Zwykle, jak widzimy to przy okazji każdego procesu politycznego, żadna apelacja nie była brana pod uwagę - ani w przypadku Aleksieja Nawalnego, ani przy procesie Żeni Berkowicz (rosyjska poetka i reżyserka teatralna skazana 8 lipca br. na osiem lat łagru - PAP)" - wyjaśnił reżyser.

"To pierwszy przypadek, kiedy sąd uznał argumenty obrony i polecił wszcząć nowy proces" - mówił. "Wiem, że prokurator zażądał dla mnie 10 lat więzienia. W pierwszym procesie zostałem skazany na osiem lat więzienia, a teraz udało się +wygrać+ pół roku mniej. Mówiąc ironicznie, w jakimś sensie to jest zwycięstwo" - ocenił artysta.

"Wszystkie te zarzuty biorą się z aktualnej polityki Federacji Rosyjskiej, która oskarża ludzi o szerzenie fejków na temat armii rosyjskiej. Czyli, że zarzucono mi, iż kłamię i okłamuję naród rosyjski, gdy mówię, że to Rosjanie napadli na Ukrainę" - tłumaczył. "Cóż, ja mówię to, co mówię. Uważam, że właśnie tak sprawy wyglądają i nie kłamię. Ale ponieważ Putin i Federacja Rosyjska nie mogą zaakceptować takich poglądów - to spotykają mnie represje polityczne" - wyjaśnił dramatopisarz.

9 marca 2022 r. Wyrypajew opublikował list do 40 rosyjskich teatrów państwowych, w którym poinformował, że swoje wynagrodzenie autorskie za inscenizacje jego sztuk w Federacji Rosyjskiej przekaże na pomoc ukraińskim uchodźcom.

Pytany, czy jego sztuki są wystawiane w teatrach w Rosji, Iwan Wyrypajew powiedział: "oficjalnie, legalnie żadnych moich sztuk w Rosji nie wystawiają". "W Federacji Rosyjskiej mam zakaz prowadzenia strony internetowej, Nie mogę też niczego pisać w mediach społecznościowych. A ponieważ sztuka jest rodzajem komunikacji - zabroniono rozpowszechniania moich dramatów" - tłumaczył.

Wyjaśnił, że na temat jego twórczości powstało w Rosji już około 140 prac naukowych i krytycznych. "Te badania i opracowania mojej twórczości zostały po wybuchu wojny natychmiast wstrzymane. W 50 teatrach odwołano wystawienia moich sztuk i na razie nie ma o tym mowy, by pojawiły się na afiszach" - powiedział Iwan Wyrypajew.

"Natomiast wiem, że moje dramaty są grywane przez niepaństwowe, offowe teatry, które nie mają oficjalnych dotacji. To półlegalne przedstawienia, realizowane tak, jak w Polsce w czasach panowania komunizmu. Dlatego można powiedzieć, że teraz jestem autorem podziemnym" - zaznaczył dramatopisarz, dodając, że "wie, iż jego sztuki czytają po domach i na zamkniętych spotkaniach w klubach".

Pytany, czego w obliczu przeciągającej się wojny w Ukrainie życzyłby Ukraińcom i Rosjanom, Iwan Wyrypajew powiedział: "to bardzo skomplikowana sytuacja". "Oczywiście, ja jako żywa istota i jako humanista nie chcę, żeby jakiekolwiek wojny się toczyły. Nie chcę, żeby ludzie się wzajemnie mordowali, bo zabijanie ludzi to jest straszna głupota w XXI wieku. Z drugiej strony, nie mogę na sto procent być pacyfistą, bo wiem, że w każdej walce są ludzie, którzy się bronią i ci, którzy atakują" - tłumaczył. "Nie mogę po prostu powiedzieć: przestańcie się bronić" - wyjaśnił artysta.

"Nie będę też naiwnie apelował, by natychmiast zakończyć wojnę, jak to często czynią politycy z Zachodu czy rozmaite organizacje humanitarne. To byłoby dobre rozwiązanie, ale istnieją określone okoliczności, które trzeba brać pod uwagę" - mówił. "Rosyjska armia wciąż znajduje się na terenach państwa ukraińskiego i ja nie mam prawa mówić Ukraińcom, że mają się przestać bronić, przestać strzelać. to byłoby nieodpowiedzialne, głupie i bezczelne z mojej strony" - podkreślił reżyser, dodając, że "byłby to naiwny i okrutny apel".

"Tę wojnę koniecznie należy zakończyć. Ale to zadanie dla całej naszej cywilizacji. Ja proponowałbym maksymalne włączenie się, zaangażowanie państw zachodnich, Europy, Wschodu, Azji, Chin, wszystkich ludzi dobrej woli w uregulowanie procesu pokojowego w Ukrainie" - mówił. "Wydaje mi się, że inicjatywa Zełenskiego ogłoszona podczas forum pokojowego w Szwajcarii nie była bez sensu. Oczywiście, w tym forum nie brali udziału Rosjanie, a chyba powinni. Na pewno jestem za procesem budowania planu pokojowego, bo trzeba zrobić wszystko, by ta wojna jak najszybciej się skończyła" - ocenił Wyrypajew.

Podkreślił, że "bardzo ważne jest, aby najlepsi ludzie w Ukrainie, cywile, ukraińska inteligencja, którzy poszli na front, przestali ginąć w tej strasznej, krwawej łaźni". "Jednak nie mogę i nie chcę być naiwny i banalny, dlatego powtórzę, że takie proste hasła stop wojniezakończyć wojnę obecnie nic nie znaczą" - wyjaśnił artysta.

Iwan Wyrypajew urodził się 3 sierpnia 1974 r. w Irkucku. Jest absolwentem wydziału aktorskiego Irkuckiej Szkoły Teatralnej. Studiował także reżyserię w Instytucie Teatralnym im. B. Szczukina w Moskwie. Grał w teatrach w Magadanie i na Kamczatce. W 2001 r. jako aktor i reżyser rozpoczął współpracę z moskiewskim Teatr.doc. Był współzałożycielem i dyrektorem artystycznym Teatru Praktika w Moskwie. Jako reżyser ma na koncie kilkadziesiąt inscenizacji teatralnych na całym świecie.

Jest zdobywcą licznych nagród na międzynarodowych festiwalach filmowych i teatralnych. Szczególne uznanie polskiej publiczności zyskał swoimi dramatami (np. "Sny", "Tlen", "Letnie osy kąsają nas nawet w listopadzie"), a także debiutem filmowym "Euforia", wyróżnionym w Wenecji i Warszawie. W 2012 r. otrzymał Paszport "Polityki" w kategorii "Teatr".

Od 2014 r. Iwan Wyrypajew mieszka i pracuje w Polsce. Często komentował i wypowiadał się przeciwko prześladowaniu przez władze rosyjskie reżysera teatralnego i filmowego Kiriłła Sieriebriennikowa, bronił Aleksieja Nawalnego.

21 maja 2022 r. Wyrypajew poinformował w mediach społecznościowych, że został obywatelem RP. "Złożyłem wniosek o obywatelstwo do prezydenta RP Pana Andrzeja Dudy jeszcze przed wojną, praktycznie rok temu" – wyjaśnił, dodając, że "nie chce mieć nic wspólnego z reżimem".

Prywatnie, od 2007 r., jest mężem polskiej aktorki Karoliny Gruszki.

Źródło:

PAP

Wątki tematyczne