Przed nami finałowy weekend jubileuszowej edycji Festiwalu Sztuki Mimu. Zobaczymy plenerowy spektakl "Babel", klasyczną pantomimę duetu Bodecker/Neander Company oraz zespołową grę niemieckiej grupy Familie Floz, której członkowie występują w maskach.
Na piątkowy wieczór zaplanowano ostatnie na tym festiwalu przedstawienie w plenerze. Na tyłach Teatru Na Woli pojawi się Teatr Formy, założony w 1996 roku przez Józefa Markockiego, wieloletniego aktora Wrocławskiego Teatru Pantomimy. Artyści na oczach widzów będą budować sięgającą nieba tytułową wieżę Babel. Wspinaczka w górę będzie się przeplatać z fragmentami różnych ludzkich historii. Dla Józefa Markockiego Babel jest symbolem braku komunikacji międzyludzkiej. - To metafora współczesnego człowieka - wyjaśnia. - Każdy z nas, aktorów, mówi w tym spektaklu o sobie, o problemach, które są blisko nas. W sobotę na scenie Teatru Na Woli zaprezentują się Alexander Neander i Wolfram von Bodecker, uczniowie i wieloletni współpracownicy słynnego Marcela Marceau. Czerpią z tradycji klasycznej pantomimy, ale są otwarci na artystyczne poszukiwania. W swoich spektaklach łączą mimodram z teatrem przedmiotu i obrazu. - To czysta magia