EN

1.02.2023, 08:54 Wersja do druku

Warszawa. Autobiograficzny pefromans „ORFEO’70” w Mazowieckim Instytucie Kultury

„ORFEO’70” - autobiograficzny performans nawiązujący do słynnego mitu wraca do Warszawy. 9 lutego prezentowany będzie w ramach nowej współpracy Sztuki Nowej z Mazowieckim Instytutem Kultury w Warszawie.

fot. Marta Ankiersztejn/ mat. Mazowieckiego Instytutu Kultury

W spektaklu jednostkowa opowieść spotyka się ze społecznym doświadczeniem; gdzie intymne przeżycie zyskuje ukojenie w zbiorowej potrzebie wspólnoty; gdzie teatr i pieśń stają się przestrzenią komunikacji. Kamil Piotr Adamus z reżyserem, Dawidem Żakowskim, sięgają po mit o Orfeuszu i Eurydyce, tradycyjne pieśni żałobne oraz po współczesne narzędzia performatywne i dramaturgiczne, by stworzyć opowieść o poszukiwaniu ukojenia. Spektakl został oparty na prawdziwej historii dziewczynki, kobiety, matki, nauczycielki – bohaterki jakich wiele; wyciągniętej z jednego z tysięcy podobnych rodzinnych albumów Polaków. Narratorem snutej opowieści jest syn kobiety – współczesny Orfeusz.

Poznasz dwie historie

Pierwsza z nich, poświęcona postaci Eurydyki, opowiada o losach Elżbiety Zet. Osierocona we wczesnym dzieciństwie Eurydyka/Elżbieta Zet dorasta w sierocińcu w Biskupcu Warmińskim w czasach PRL-u, w czasach, gdy idee socjalizmu dla wielu były budulcem osobistej mitologii, osią osobistego światopoglądu.

„Stojąc w kolejce do Lenina, najdłuższej kolejce mojego żywota, czułam w sobie rytm pociągowych kół tłuczących o szyny, szyny, które tu w Sowieckim Sojuzu były szersze niźli u nas, w Polszy. Wszystko bowiem było tu, w Kraju Rad, szersze niźli u nas: pola, zwane stepami, lasy zwane liesami, a nawet i twarze ludzkie: ewidentnym faktem pozostanie że Valdimir Illijicz Lenin miał najszersze czoło na ziemiach północnej hemisfery: stąd też horyzont myśli i czynów jego pozostanie nieodgadniony” – powie Elżbieta jakiś czas przed tym, zanim targnie się na swoje życie.

Druga historia to losy syna Elżbiety Zet. Początkowo przypominają one stereotypową biografię przedstawiciela polskiej emigracji zarobkowej – Francja, Wielka Brytania, Niemcy, Grecja, Wielka Brytania. Stopniowo jednak przekształca się ona w refleksję nad zachodnim systemem wartości: utrata więzi międzyludzkich, wygasanie pamięci, martwota języka. Orfeusz/syn Elżbiety Zet po latach tułaczki powraca na ziemie polskie, aby zmagać się z utratą swej matki Eurydyki/Elżbiety Zet.

Obecność mitu

„W każdym typie kultury, istnieją pytania, na które nie jest w stanie odpowiedzieć filozofia i nauki przyrodnicze: są to pytania egzystencjalne, dotyczące sensu życia, istoty świata, wspólnoty, wartości, za którymi powinniśmy się bezwarunkowo opowiadać etc. Tej wiedzy – do której, jak powiedziałem wcześniej – można metonimicznie przylegać, dostarczają mity, nawet w zdegradowanej i przetworzonej postaci. Dzięki mitom, także tworzonym w ramach popkultury, po prostu samo określamy się w sferze bezwarunkowych wartości, a także szukamy wspólnoty, która podziela z nami tę pewność.” – pisze Leszek Kołakowski w swojej Obecności mitu.

Spektakl operuje wieloma estetykami, używanymi w celu poszukiwania słowa, obrazu i pisma, służącymi przywróceniu pamięci tego, co utracone. To stąpanie po przyczynach, objawach i skutkach kryzysu egzystencjalnego, który oddziałuje na jednostkę oraz na cały system rodzinny i społeczny.

Wykonanie: Kamil Adamus

Reżyseria: Dawid Żakowski

Dramaturgia: Kamil Adamus/ Dawid Żakowski

Wizualizacje: Robert Rabiej

Światła: Tadeusz Perkowski

Dźwięk: Adam Jankowski

Produkcja: Iwa Ostrowska/ Sztuka Nowa

Szczegóły w wydarzeniu: https://fb.me/e/3TY9CkR4c

Bilety: kicket.com/warszawa/teatry/sztuka-nowa,939/orfeo70,9750

Pokaz spektaklu w ramach projektu Repertuar Sztuki Nowej 2023-25, realizowanego dzięki wsparciu finansowemu m.st. Warszawa.

Źródło:

Materiał nadesłany