Ceramiczna elewacja, łąkowy dach z widokiem na panoramę parku, sala operowa na 600 miejsc to niektóre elementy projektu nowej siedziby Polskiej Opery Królewskiej w warszawskich Łazienkach. Projekt, który wygrał rozstrzygnięty w czwartek konkurs przygotowało Biuro Architektoniczne Stelmach i Partnerzy z Lublina.
"Jestem szczęśliwy, że zrobiliśmy najlepszy projekt i udało nam się wygrać. Był to bardzo trudny konkurs" – powiedział PAP Bolesław Stelmach. "Funkcja budynku z jednej strony wymaga dużej kubatury i dużych powierzchni, a z drugiej strony wyjątkowość lokalizacji w zabytkowym parku skłaniała do jak najoszczędniejszych gabarytów" – wyjaśnił. Gmach ma stanąć na działce między ul. Myśliwiecką, Kanałem Piaseczyńskim, kanałem Stawu Łazienkowskiego i budynkiem Ermitażu
Mówiąc o szczegółach koncepcji architekt wymienił: salę operową na ponad 600 miejsc z fosą orkiestrową, pełną mechaniką sceniczną górną i dolną oraz trzema kieszeniami scenicznymi na światowym poziomie technologicznym. Wnętrze sali - wyjaśnił - zaprojektowano z fińskiej sklejki, która ma zapewnić dobrą akustykę, przyjazne odczucia i skojarzenia z "wnętrzem gniazda ptaków".
Opisując budynek od zewnątrz Stelmach zwrócił uwagę na rampy i schody, którymi będzie można wejść na dach z łąką, otwartym kinem letnim lub teatrem. "To ukłon w stronę parku i warszawiaków, którzy z rodzinami będą mogli przyjść, posiedzieć na tej łące, spojrzeć na wspaniały park z poziomu koron drzew" – powiedział.
"Uwarunkowania konserwatorskie nie pozwalały zbudować budynku wyższego niż 13 m, mniej więcej do wysokości drzew" – wyjaśnił architekt dodając, że zaprojektowany obiekt jest powiązany kompozycyjnie z pałacem Na Wodzie, Kanałem Piaseczyńskim, osią wodną wiodącą od Zamku Ujazdowskiego i znajduje się w południowej części wielkiego założenia Osi Saskiej.
Jak stwierdził, teatr operowy będzie otwarty na Oś Saską foyer, głównym wejściem i placem przed nim. Przestrzenie parterowe zostały zaprojektowane jako otwarte. Przed budynkiem mogą się znajdować restauracje z ogródkami.
Wśród najciekawszych pomysłów przewidzianych w budynku wymienił ceramiczną elewację z dużą ilością zieleni i słupy z elementami fotowoltaicznymi, które będą "podążać" za słońcem. "Cała ta narracja jest bardzo proekologiczna" - podkreślił.
"Chcieliśmy zaprojektować budynek bardzo energooszczędny, zachowując trzy zasady witruwiańskie: piękno, użyteczność, trwałość. Żeby za 100-200 lat ktoś chciał ten obiekt konserwować i uważać go za świadectwo swojego czasu" – powiedział Stelmach.
"Chcielibyśmy, żeby budynek powstał i był odzwierciedleniem naszych aspiracji, możliwości" – powiedział Stelmach i dodał, że Opera Królewska jest zwieńczeniem jego dotychczasowej pracy.
Odpowiadając na pytanie PAP nawiązał do najważniejszych realizacji swojego biura: rozbudowy Sejmu, budowy Szkoły Głównej Handlowej przy ul. Batorego, Centrum Chopinowskiego przy ul. Tamka w Warszawie, Muzeum Fryderyka Chopina w Żelazowej Woli i Centrum Spotkania Kultur w Lublinie. W tym ostatnim - zauważył – znajduje się również sala operowa.