EN

17.09.2022, 15:08 Wersja do druku

Warszawa. ADiT poleca „Nowe Jeruzalem” Davida Ivesa

W tle fascynujący Amsterdam czasów Rembrandta i polityczny spisek mający na celu nie tyle tropienie ortodoksji, co uderzenie w mieszkających tam sefardyjskich Żydów. Agencja Dramatu i Teatru ADiT poleca sztukę Davida Ivesa „Nowe Jeruzalem” w przekładzie Daniela Woźniaka.

fot. mat. ADiT

„Humor pana Ivesa zawsze łączył aktywność umysłową z lekkością, dlatego jego ryzykowny skok w metafizykę nie jest całkiem od rzeczy” (The New York Times, 14.01.2008)

„Sztuka dotyka problemu konfliktu między religią a nowoczesnością, który wyznawcy judaizmu, chrześcijanie i muzułmanie wciąż, od 350 lat, starają się rozwiązać” (Playbill News, 13.01.2008)

DAVID IVES

Ur. w 1950 r., uznany za jednego ze stu najinteligentniejszych nowojorczyków (New York Magazine), dramatopisarz polskiego pochodzenia, absolwent Yale School of Drama. Wzbudził uwagę krytyków jednoaktowymi komediami. Jego dłuższe sztuki ukazały się w antologii „Polish Joke And Other Plays”. Ważną dziedzinę twórczości Ivesa stanowi teatr muzyczny. Jest autorem adaptacji dla słynnego nowojorskiego „Encores!” - programu poświęconego wystawianiu wielkich amerykańskich musicali, rzadko pokazywanych w Nowym Jorku. Jego sztukę „Fildelfia” wystawił w 2008 r. w Polsce Teatr Psychodelii Absolutnej w Krakowie. „Nowe Jeruzalem” to spojrzenie na polsko-amerykańskie korzenie artysty.

Nowe Jeruzalem/ New Jerusalem

5M, 2K

przekład: Daniel Woźniak

dramat dworski

osoby: regent (45 lat), rabin (60 lat), parnas Talmudu – Tory (50 lat), Spinoza (23 lata), malarz (23 lata), nauczycielka muzyki (20 lat), siostra Spinozy (26 lat)

Ives napisał dramat dotykający filozofii Spinozy, pokazujący genialnego myśliciela jako człowieka obdarzonego zgryźliwym poczuciem humoru. Tym samym otworzył wrota amsterdamskiej synagogi, w której 22 lipca 1692 Baruch Spinoza walczył o życie, broniąc się przed zarzutami o herezję. 

Spinoza, dla przyjaciół Bento, ma 23 lata. Plotka głosi, że ma być kiedyś następcą głównego rabina Amsterdamu - Montery. Po nagłej śmierci ojca prowadzi rodzinne przedsiębiorstwo handlu rodzynkami, regularnie odwiedza tawerny, uczestniczy w życiu amsterdamskiej bohemy i przeżywa zakazaną miłość. Sefardyjscy Żydzi w Amsterdamie podpisują fatalną umowę z miastem - zgadzają się tropić w swej społeczności wszelkie objawy nieortodoksji („herezji”). Rozdarty wewnętrznie rabin Montera musi wezwać Spinozę na przesłuchanie do synagogi. W czasie procesu zderzają się wolnomyślicielskie poglądy Spinozy z dogmatami chrześcijańskimi i judaistycznymi, a życie prywatne filozofa staje się przedmiotem politycznej rozgrywki.

Spinoza zmuszony jest publicznie odsłaniać swój intelektualny i duchowy stan świadomości: „Zrozumiałem, że wszystko to, co się w moim życiu zdarzyło, nie było właściwie ani dobre, ani złe. Moim problemem nie była ani śmierć mojego ojca, ani piraci. Mój problem tkwił w tym, że dopuściłem do siebie negatywne myśli. Postanowiłem więc,  że spróbuję znaleźć coś pozytywnego w moim życiu. Jakieś ostateczne dobro.

W tle fascynujący Amsterdam czasów Rembrandta i polityczny spisek mający na celu nie tyle tropienie ortodoksji, co uderzenie w mieszkających tu sefardyjskich Żydów. Kłótnie z teologami na temat materialności duszy ludzkiej spowodowały oskarżenie Spinozy o herezję i wykluczenie go z gminy żydowskiej. Myśliciel zamieszkał w Hadze, gdzie do końca życia zajmował się filozofią, pracując jako optyk. Wyśnione miasto Spinozy, “Nowe Jeruzalem”, nie istnieje.

Źródło:

Materiał nadesłany