EN

23.09.2022, 15:30 Wersja do druku

Wałbrzych. Pierwsza premiera sezonu dziś u Szaniawskiego

Pierwsza premiera sezonu w Teatrze Dramatycznym im. Jerzego Szaniawskiego.  23 września zapraszamy na spektakl  MARTA. FIGURA SERPENTINATA autorstwa pilgrima / majewskiego.

fot. Tobiasz Papuczys / mat. teatru

Przedstawienie skupia się na osobie legendarnej nauczycielki I Liceum Ogólnokształcącego im. I. Paderewskiego w Wałbrzychu – Marty Gąsiorowskiej. Natchnęła ona do twórczych poszukiwań całe pokolenia wałbrzyszan. Przez narracje osób, które spotkały się z nią w szkole oraz opowieść o czasach, w których uczyła, reżyser Seb Majewski buduje artystyczną biografię. Po raz kolejny udaje się udowodnić, że bez lokalnych historii nie byłoby wielkich narracji.

Na styku dwóch sezonowych idiomów „nieszczęśliwy kraj, który potrzebuje bohaterów” i „dla wspólnej korzyści i dobra wspólnego – praca?” artyści ukazują jak prywatne poświęcenie, oddanie siebie misji edukacji potrafi kształtować rzeczywistość. W kontekście nauczycieli często mówi się o „powołaniu” – ale ilu z nas spotkało takich prawdziwych nauczycieli z powołania? Gdzie powinna się kończyć praca wychowawcy a zaczynać misja kształcenia? Wydaje się, że Marta Gąsiorowska odnalazła to miejsce, lecz zrobiła to ogromnym kosztem. Nauczycielka, kobieta, autorytet, internowana, żona, poetka – wybitna postać z 1 LO potrafiła połączyć w sobie te wszystkie biografie, na stałe wpisując się w panteon lokalnych bohaterek Wałbrzycha. Opowieść o niej tkana jest ze skojarzeń, z kontrastów. Oto biografię Marty Gąsiorowskiej na scenie przeniesionej do Auli jej imienia w 1LO śledzimy poprzez najważniejsze wydarzenia, tematy jej lekcji oraz historię, która nieprzerwanie pracuje w tle naszego życia. Spektakl oscyluje pomiędzy prawdą i literaturą, zasłyszanymi opowieściami i dowodami rzeczowymi. Naprzeciw figury Marty, osoby która potrafiła poświęcić wszystko dla rozwoju innych ludzi, mamy tutaj postać Anity Szaniawskiej – żony patrona Teatru Jerzego Szaniawskiego, która zniszczyła swojego męża własną chorobą. Naprzeciw teatrzyku i kabaretu szkolnego Gąsiorowskiej stawiamy Teatr (z dużej litery) – a w zasadzie „Dwa Teatry”, sztukę o niemożliwym do zatrzymania następstwie mód i nurtów teatralnych. A wszystko to dzieje się wobec wielkiego braku i tęsknoty za autorytetami, za szacunkiem i za tymi wszystkimi osobami, które pomogły nam w życiu dokonać tych dobrych wyborów.

Seb Majewski (reżyseria), Tomasz Jękot (dramaturgia) i Kuba Suchar (muzyka) zapraszają widzów do barwnego świata pamięci o Marcie Gąsiorowskiej. Zamiast szkolnego apelu proponują apel do wyobraźni i wrażeń, do tych wszystkich, którzy Martę poznali oraz tych, którzy nie mieli tego szczęścia. Na scenie zobaczymy Irenę Sierakowską w roli Gąsiorowskiej, nową aktorkę Zespołu - Kingę Zygmunt w roli Anity Szaniawskiej, Michała Koselę jako dyrektora teatru, Czesława Skwarka w roli pana Montka, gościnnie Piotra Czarnieckiego w roli Zbyszka Rucińskiego i debiutującego w Szaniawskim Szymona Tura w roli Chłopca z deszczu.

Marta Gąsiorowska – niebanalna postać wałbrzyskiego szkolnictwa, swoją pracą zainspirowała do myślenia pokolenia uczniów. Dużo lepiej niż sztywna biografia opowiadają o niej wrażenia, jakie wywarła na osobach w swoim otoczeniu. Najlepiej o Marcie Gąsiorowskiej mówi się poezją.

„Marta to moja matka duchowa, emocjonalna, intelektualna. Ona urodziła mnie na nowo. Nauczyła jak myśleć, jak mówić, jak malować usta, jak uprawiać seks, jak głosować. Jestem z Jej plemienia. Z Jej stada – więc jestem...”
Agnieszka Szpila, pisarka

A jeśli wszystko jest z języka praw i na początku było tylko słowo, pozwól cieniowi, zanim krzyknie „zbaw!”, wrócić do ludzi sławą.
Danuta Marosz, dyrektor Teatru

„Myślę, że każdy w swoim życiu spotkał Martę Gąsiorowską. Moje to były panie profesor Wanda Fuchsa, Justyna Madejska i Aleksandra Mazurek z V Liceum Ogólnokształcącego we Wrocławiu.”
Seb Majewski, reżyser

„Marta Gąsiorowska z I LO. To pierwsza z tych osób, które zauważyły, że nie jestem kretynką. Wszyscy ją pamiętamy jako takie jasne światło naszego licealnego życia. Podbudowała moją pewność siebie.”
Joanna Bator, pisarka
wypowiedź dla WalbrzychDlaWas.info / 12.06.2019

„Mit Marty Gąsiorowskiej powtarzany przez tyle osób, które miały szczęście się z nią spotkać, przywrócił mi wiarę w sens edukacji. Wiarę w to, że szkoła może być miejscem odkrycia siebie, ale potrzebny jest do tego mądry nauczyciel.”
Tomasz Jękot, dramaturg


„Marta uczyła nas nie tylko historii literatury, gramatyki i tych wszystkich polonistycznych drobiazgów, przede wszystkim uczyła nas przyzwoitości. I to na długo przed tym gdy profesor Bartoszewski powiedział głośno, że warto być przyzwoitym. Na pierwszy rzut oka mogła wydawać się zakopaną w literaturze kobietą, która żyje życiem postaci literackich, bo czytała i zarażała nas miłością do książek, ale jej miłość do literatury miała też inne przełożenie, szukała w książkach wartości nadrzędnych, takich, którym nie tylko warto, ale należy podporządkować swoją życiową drogę. Jej ścieżka jest tego dowodem. Zatrzymana w stanie wojennym, internowana, to pojęcia nie oddające grozy chwili, piętrzącego się strachu. Przesłuchania, szantaż, zastraszanie nie złamało jej przyzwoitości. Nie jestem bohaterką, mówiła mi, bałam się, ale nie mogłam, nie potrafiłam poddać się. Wytrwała. Przeszła internowanie, a potem kolejne szykany, już na polu zawodowym. Wreszcie doczekała Polski, jeszcze nie tej wymarzonej, ale przynajmniej bez sowieckiego nadzoru. Ze swoim życiorysem, gdyby tylko chciała, mogłaby zrobić polityczną karierę. Wolała zostać w szkole, bo, jak mniemam, tak kazała jej przyzwoitość.

Kiedy żegnałem się z nią tuż przed jej śmiercią, odebrałem ostatnią lekcję, lekcję godnego umierania. Z trudem powstrzymywałem łzy, mówiąc ile jej zawdzięczam. Skwitowała to swoim uśmiechem i zdobyła się na ostatni dowcip. Wiesz,-  powiedziała - z tej mojej choroby wynika jedna dobra rzecz, przestało mnie ciągnąć do papierosów. I po raz ostatni pośmieliśmy się wspólnie.”
Krzysztof Kobielec, poeta

„Abstrakcja o czymś jest tego czegoś esencją.”
Kuba Suchar, kompozytor

MARTA. FIGURA SERPENTINATA
Premiera: 23.09.2022, godzina 19:00, Aula im. Prof. Marty Gąsiorowskiej w I Liceum Ogólnokształcącym z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Ignacego Paderewskiego w Wałbrzychu
Tekst: pilgrim/majewski
Reżyseria: Seb Majewski
Dramaturgia: Tomasz Jękot
Scenografia i kostiumy: Seb Majewski i Tomasz Jękot
Muzyka: Kuba Suchar
Inspicjent: Anna Solarek
Plakat: Jakub Woynarowski
Zdjęcia: Tobiasz Papuczys
Obsada: Irena Sierakowska, Kinga Zygmunt, Piotr Czarniecki [g], Michał Kosela, Czesław Skwarek, Szymon Tur [g]

Gramy w I LO także w sobotę / 24.09. / 19:00 i niedzielę / 25.09. / 18:00.

Bilety w kasie teatru i na bilety.teatr.walbrzych.pl

Źródło:

Materiał nadesłany