EN

19.01.2023, 10:17 Wersja do druku

Walą tłumy

Tychy to miasto szczególne. Wyzwolone spod nazistowskiego buta 28 stycznia 1945 przez Armię Czerwoną, od nowa budowane wedle projektu Hanny Adamczewskiej-Wejchert i Kazimierz Wejcherta, z ulicami, znamiennie  nazywanymi zgodnie z literami alfabetu imionami kobiet, od razu rozpoczęło walką o swoją autonomię, która trwa  do dziś.

fot. mat. organizatora

Tychy kojarzą się wielu z nas z charyzmatycznym mieszkańcem Tych, bohaterem filmu Kazimierza Kutza Zawrócony, który z konfidenta w czasie Solidarnościowych protestów, przeistacza się w opozycjonistę, zeznającego jedynie na ubeckim przesłuchaniu: „ nazywam się Tomasz Siwek, mieszkam w Tychach przy ulicy Rewolucji Październikowej 5 mieszkanie 23”. Tymczasem Tychy, to miasto o dużej obecnie kulturotwórczej roli, wiele tu ciekawych społecznych debat, wystaw i koncertów, spotkań z artystkami i artystami, pisarkami i pisarzami. Rola zaś Małego Teatru w Tychach, do którego „walą tłumy”, jak widziałam na 48 Tyskich Spotkaniach Teatralnych, jest wyjątkowa. To przestrzeń realnej i dynamicznej rozmowy sztuki z lokalną społecznością o sprawach ważnych. Spektakle są bowiem miejscem konfrontacji zjawisk zarówno artystycznych, jak i stanowią kontekst dla dyskursu pozateatralnego. W ten sposób teatr w Tychach to wielowymiarowy fenomen, który nie mieści się ani w granicach aktywności społecznej, ani w granicach sztuki, jest pomiędzy, stając się swoistą kontrą dla mainstreamu.

W programie 48 Tyskich Spotkań Teatralnych (23- 26 listopada 2022), jak zawsze, mistrzowskie spektakle (Panny z wilka w reż. Agnieszki Glińskiej; Kto się boi Virginii Woolf w reż. Jacka Poniedziałka; Bracia Karamazow w reż. Jacka Orłowskiego) towarzyszyły nurtowi konkursowemu, w tym roku skoncentrowanemu tematycznie wokół kategorii męskości i kobiecości jako kategorii kulturowych wyznaczających normatywne role społeczne. Wszystkie spektakle festiwalu podjęły problem kobiecej podmiotowości, buntu przeciwko męskiej dominacji oraz męskości, dla której największym wyzwaniem zagrożenie okazywanie słabości i emocji. Karma (nagroda grand prix; reż. Misza Czorny, Monika Szydłowiecka) to oryginalna choreograficzna narracja młodych twórców i twórczyń z Teatru OdRuchu o nietolerancji i transgresji kulturowej, o płynności płci, niebinarności i o imperatywie trzymania pionu w życiu mimo wszystko. Stąd Teatru Ziemi Chełmskiej (nagroda za spektakl; reż. Marcin Wąsowski) to odważna, przejmująca i wzruszająca, precyzyjnie skonstruowana, wielopokoleniowa, oparta na faktach kobieca opowieść o siostrzeństwie wobec męskiej przemocy w rodzinie, o hipokryzji katolickiej, o trudnym macierzyństwie. Last Minute (reż. Iwona Woźniak) z Teatru Naumionego w Otmontowicach (wyróżnienie za spektakl) zagrany w idiomie gwarze śląskiej – bezcenne doświadczenie poznawcze - uświadomił trud relacji pokoleniowych i społeczną rolę kobiet w górniczych rodzinach na Górnym Śląsku, borykającym się z cywilizacyjnymi i kulturowymi przemianami postransformacyjnymi - wzruszał monolog matki opowiadającej o śmierci męża na „grubie” (wyróżnienie za rolę dla Magdaleny Owczarek). Ojcowie w reżyserii Błażeja Biegasiewicza (studenci Akademii Sztuk Teatralnych im. St. Wyspiańskiego w Krakowie) rozliczali paradygmat męskości z opresji siły i terroru dyscypliny na rzecz waloryzacji słabości, niepewności i wrażliwości. Serio i buffo mieszały się w wariacjach rozmaitych konwencji teatralnych wokół skomplikowanego współczesnego tacierzyństwa. Etnograficzno/socjologiczny performans Grupy Artystycznej Teatru T.C.R w Tychach, C.P.K.- Całkiem Piękny Kraj (reż. Maciej Dziaczko) mający charakter dydaktycznej Brechtowskiej lehrstücke społeczny, poświęcony rozbudowie Tychów i trudzie ekonomicznym mieszkańców, dekonstruował jednocześnie zagrożenia polityki historycznej, queerując męską martyrologię (nagroda aktorska dla Jakuba Maćkowiaka). Przytłoczyło nieco ciężkim patosem i przygnębiło eschatologiczną wizją wojny, która nigdy się nie kończy, przedstawienie Chudy żołnierz Hanoha Levina (Teatr Supernova w Krakowi, reż. Jakub Kowalik), pierwsza polska inscenizacja tego dramatu na scenie polskiej. Za spraw,a Szczęścia Erica Assous natomiast (reż. Andrzej Dopierała, Teatr bez Sceny) zagościła na scenie atmosfera kulturalnej rozrywki, lekkiej komedii, piece bien faite o kobiecej, dojrzałej intymności.

Nie ma zatem wątpliwości, że Teatr Mały w Tychach i Tyskie Spotkania Teatralne prezentując alternatywny, niezależny i pozainstytucjonalny sposób myślenia o kulturze i roli i artysty we współczesnym świecie, poszerzają teatralną i społeczną wyobraźnię. Warto to zjawisko śledzić.

Tytuł oryginalny

Walą tłumy

Źródło:

Ramy Kultury nr 1/2023