Z Szymonem Turkiewiczem i Magdaleną Engelmajer, twórcami Teatru ME/ST w Warszawie, rozmawia na portalu Teatr Dla Wszystkich Wiesław Kowalski.
Zanim porozmawiamy o Waszym nowym projekcie, chciałbym zapytać dlaczego jako teatr wciąż odwołujecie się w Waszej działalności do niezależności. - Często podkreślamy niezależność i profesjonalizm, ponieważ są to wyznaczniki drogi artystycznej, którą wybraliśmy. Kiedy pierwszy raz spotkaliśmy się na deskach teatralnych (około 2002 roku) od razu przeczuwaliśmy, że coś będziemy wspólnie robić w przyszłości. To było jeszcze we Wrocławiu, w Teatrze Zakład Krawiecki, który współtworzyliśmy a potem prowadziliśmy. Kiedy część zespołu odeszła do teatru w Legnicy (do tej pory tam grają), razem z Magdą podjęliśmy decyzję, że chcemy prowadzić niezależny teatr i życie niezależnych artystów. Wtedy też krystalizował się nasz język teatralny i sposób pracy, który naszym zdaniem wymyka się ogólnym zasadom funkcjonowania tak zwanych teatrów offowych. Odwoływanie się do niezależności wynika z bagażu doświadczeń i wielu lat pracy w