"Powrót Króla" Michała Walczaka w reż. Tomasza Hynka w Teatrze Nowy Świat i we Wrocławskim Teatrze Współczesnym. Pisze Jarosław Klebaniuk w Teatrze dla Wszystkich.
O Polsce i losie aktorów w Polsce można opowiadać na różne sposoby. Michał Walczak wyśmiał zarówno prawicowo autorytarny rys wielu naszych rodaków, jak i skłonność niektórych aktorów do użalania się nad brakiem okoliczności ułatwiających zrealizowanie aspiracji. Tomasz Hynek ubrał ten tekst w iście komiksowy kostium, jednocześnie sprawnie prowadząc aktorów przez kwestie, które nie zawsze bawiłyby bez odpowiedniego kontekstu. Całość wyszła zabawna, strawna i lekka. Artystycznie zaś spektakl wyróżnił się oryginalnością formy. Swoją drogą, tak powinien wyglądać teatr środka: nie próbować utrafić w gusta każdego, nie stawiać jednak widzowi poprzeczki za wysoko. Bohaterami historii opowiedzianej po raz pierwszy 12 lipca na scenie Na Strychu była para artystów cyrkowych niemających stałego zatrudnienia, rozgoryczonych, bezdomnych i pozbawionych "dzieci". Córka - Szmirka od nich uciekła, bo nie mogła znieść znęcania się i poniżani