Zaległości w teatralnych relacjach mam duże, a tu ożywienie na stołecznych scenach wyraźne, z przynajmniej kilkoma przedstawieniami znaczącymi na czele. Mamy już bowiem za sobą długo przez warszawiaków wyczekiwane uroczyste otwarcie Teatru Powszechnego na Pradze, który - po latach przebudowy - pod koniec stycznia rozpoczął wreszcie swoją działalność, wzbudzając zresztą z miejsca duże zainteresowanie publiczności zarówno "wybraną" pozycją, jak i nazwiskiem reżysera. Nową placówkę (działającą pod kierownictwem artystycznym dobrze zasłużonego dla naszych scen Zygmunta Hubnera i dyrekcją związanego, na stałe z tym teatrem Tadeusza Każmierskiego) zainaugurowano bowiem "Sprawą Dantona" Stanisławy Przybyszewskiej (od lat trzydziestych nie graną w Warszawie, a więc praktycznie zupełnie zapomnianą) w inscenizacji Andrzeja Wajdy, którego pracom zwykła towarzyszyć atmosfera artystycznej sensacji. Stanisława Przybyszewska, pisarka i malarka, nieślu
Tytuł oryginalny
W pełni sezonu
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Pracy nr 50